Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rada Miasta: Prezydent nie uzyskał absolutorium

Tomasz Maciuszczak
Tomasz Maciuszczak
Prezydent Lublina Adam Wasilewski nie otrzymał od Rady Miasta absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Poparli go jedynie radni Platformy Obywatelskiej.

Michał Widomski, radny niezrzeszony wskazał, że w ubiegłym roku zrealizowano niespełna połowę zadań określonych w budżecie. Pytał m. in. o inwestycje realizowane przy pozyskiwaniu funduszy unijnych.

– Pański poprzednik przygotował kilka gotowych projektów, które wystarczyło tylko wprowadzić w życie. W 2006 roku Andrzej Pruszkowski postarał się o 50 mln zł. z Unii Europejskiej, tymczasem pan w ubiegłym roku pozyskał ponad milion złotych. To poziom małej wiejskiej gminy, a nie miasta liczącego 400 tys. mieszkańców – mówił, nie pozostawiając na prezydencie suchej nitki. – Kompletnie nie radzi sobie pan na tym stanowisku, nie potrafi pan zarządzać grupą urzędników i to jest przyczyna takiego wykonania budżetu – dodał.

Mariusz Banach (PiS) próbował dopatrywać się pozytywów w realizacji ubiegłorocznego budżetu. – W ubiegłym roku po raz pierwszy od lat oddano do użytku nowe lokale socjalne. To sukces, ale niestety jeden z niewielu – mówił. I ponownie nawiązał do problemów z odpowiednim wykorzystywaniem pieniędzy z Unii Europejskiej. – Lublin nie tyle stoi przed historyczną szansą, ale właśnie ją traci – podsumował.

- Mamy piękny wiadukt nad ul. Witosa zbudowany w ciągu dwóch lat, ale wystarczy się zagapić i lądujemy w polu. Czy 900 metrów drogi przekracza możliwości miasta? Wykonano zaledwie 1 proc. tej inwestycji. O ulicy Głuskiej w Głusku lepiej nie mówić, bo można trafić do pobliskiego szpitala – mówił Dariusz Sadowski z lewicy. – Każdy z byłych prezydentów coś po sobie zostawił, Paweł Bryłowski deptak, a Andrzej Pruszkowski politykę zagraniczną. Pan ma okazję zostać symbolem niezrealizowanych inwestycji.

Wspomniany Bryłowski, dziś szef prezydenckiego klubu PO w Radzie Miasta bronił Wasilewskiego. – Patrząc na same liczby w sposób oczywisty widać, ze budżet został zrealizowany prawidłowo – mówił. – Uważam, że rok 2008 zakończyliśmy dobrze i będziemy głosować za udzieleniem absolutorium.

Gorzkich słów nie szczędziła za to Monika Wac, która w imieniu radnych niezrzeszonych zapowiedziała, że nie zagłosuje za udzieleniem absolutorium.

W podobnym tonie wypowiedział się przewodniczący klubu PiS. Piotr Kowalczyk mówił jednak bardziej dosadnie. – Pamięta pan żółtą kartkę sprzed roku? Kolejna żółta oznacza zejście z boiska – mówił do prezydenta. – Wiedział pan już w piątek, że absolutorium nie będzie. Miałem wstrzymać się od głosowania i to samo doradzić kolegom. To zmieniło się po spotkaniu klubu, na którym pan był – dodał. Radnych PiS obowiązywała więc dyscyplina partyjna – mieli zagłosować przeciwko absolutorium.

Ostatecznie poparcia Wasilewskiemu udzieliło jedynie dziesięciu radnych PO. 17 osób było przeciw, od głosu wstrzymał się jedynie Piotr Dreher (PiS). Prezydent Lublina nie otrzymał więc absolutorium.

Decyzja radnych oznacza, że w najbliższym czasie będą musieli podjąć uchwałę w sprawie ewentualnego ogłoszenia referendum o odwołaniu prezydenta Takie głosowanie może zostać przeprowadzone najwcześniej 15 maja.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto