MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przez korki na lotnisko czyli refleksje po dniu otwartym

Redakcja
Pełna entuzjazmu wyruszyłam w sobotę 1 grudnia na lotnisko w Świdniku. Jego otwarcie to wielkie wydarzenie dla naszego regionu.
Ten materiał bierze udział w konkursie dla Dziennikarzy Obywatelskich MM Lublin!

Bez problemu dotarłam pod lubelski MOSIR, sprzed którego wyruszały specjalnie podstawione przez MPK przegubowce. Autobusy były bardzo dobrze oznakowane, nie można było się pomylić. Zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam sporą grupę lublinian oczekujących na najbliższy kurs. Zainteresowanie było ogromne. Na szczęście o godz. 10:45 podjechały dwa autobusy i wszyscy mogli znaleźć miejsce w środku.

Do lotniska dotarłam dopiero ok. godz. 13:00. Żeby w ogóle dotrzeć, już około kilometra przed lotniskiem rozpoczęłam pieszą wędrówkę. Nieprzebrane tłumy podążały w jednym kierunku. Podróż autobusem wspominam bardzo mile. Było wesoło, jeden z pasażerów musiał wysiąść wcześniej ze względu na konieczność zaspokojenia intymnej potrzeby. Inny oznajmiał przez telefon swojemu koledze, co było słychać w całym autobusie, że wrósł jak to drzewo we Franciszkowie i nie wie kiedy dotrze do lotniska.

Kiedy wreszcie dotarłam do lotniska i weszłam do terminalu, na pewno dzięki temu także, że około 12 przed torami kolejowymi pojawił się radiowóz policyjny i ruch był już regulowany, odczułam panującą wewnątrz przyjemną, wyższą niż na zewnątrz, temperaturę.

Widząc tłumy lublinian pomyślałam, że będzie wielu chętnych do skorzystania z usług tego obiektu. Zwiedziłam wnętrze i pasy startowe, skonsumowałam bigosik (7 zł za porcję), zrezygnowałam z kiełbaski, ponieważ nie było do niej żadnego pieczywa. Chwała organizatorom za licznie ustawione na uboczu toalety. Niedogodnością była za to mała liczba punktów gastronomicznych, nie zaspokajających w pełni potrzeb licznie przybyłych zwiedzających. Możliwości konsumpcyjne zwiedzających były ogromne, szkoda, że niewykorzystane. Popcorn na pewno nie rozgrzał, wata cukrowa radość sprawiła i przypomniała dzieciństwo, ale nie zaspokoiła apetytu na coś konkretnego. Napoje gorące były także w niedostatecznej ilości. Krówka osłodziła niepogodę, ale uszczupliła stan portfela (3,50 zł/100 g).

Na pewno pierwszy krok zrobiono. Zobaczymy, jak będzie się toczył rozwój lotniska, jakie kierunki będą obsługiwane w przyszłości. Jak się mówi „Nie od razu Kraków zbudowano”.

Życzę wszystkiego najlepszego zarządzającym lotniskiem i tylu szczęśliwych przylotów, ile wylotów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto