– Oprócz okolic Annopola najbardziej niebezpiecznie jest w powiatach opolskim i puławskim – mówi st. bryg. Zbigniew Czępiński, zastępca komendanta wojewódzkiego straży pożarnej. W pow. opolskim woda może przelać się przez remontowany wał w gminie Wilków. W puławskim – przez niski odcinek wału w Parchatce. W środę po południu burmistrz Kazimierza Dolnego zarządził ewakuację mieszkańców z ul. Puławskiej w Kazimierzu oraz Bochotnicy i Parchatki.
Podwyższenie umocnień od środy trwa w Parchatce i okolicach Wilkowa. – Mamy worki z piaskiem, które będą rozwożone w najbardziej zagrożone miejsca – relacjonuje Krzysztof Morawski ze straży pożarnej w Puławach.
W samych Puławach na umocnieniach wału zostały postawione dodatkowe, aluminiowe przegrody. Prezydent Puław zarządził ewakuację mieszkańców ulic 6 Sierpnia i Włostowickiej oraz 4 Pułku Piechoty.
W środę wielka fala minęła Annopol.
– Dużo wody było w 1997 roku. Ale nie tyle, co teraz. Czegoś takiego jeszcze nie widziałem – mówi Henryka Gaj z Kosina k. Annopola. Tu wylały dwie niewielkie rzeki, wpadające do Wisły. Z powodu fali powodziowej na Wiśle zamieniły się w jeziora.
Zalało kilkadziesiąt gospodarstw w Kosinie, Janiszowie i Zabełczu. – Woda wzbierała całą noc. Pilnowaliśmy, ale się nie udało – mówi Zenon Jaśkiewicz z Kosina. Woda w jego domu sięga pasa. Meble pływają. Łóżka nawet nie widać. Jeszcze gorzej jest na podwórku. Z wody wystaje jedynie dach stodoły.
W okolicach Annopola wyznaczono do ewakuacji 1,5 tys. osób. W środę domy opuściło grubo ponad 100. Reszta liczy, że uda się przetrwać falę.
– Wszystko leży spakowane w samochodzie. Ale dopóki nie musimy, nie wyjeżdżamy – mówi Artur Daca z Janiszowa. Przy wzmacnianiu wału przeciwpowodziowego pracowało tam w środę 300 osób: strażaków, policjantów i mieszkańców.
Na szczęście, fala przechodząca przez Wisłę w okolicach Annopola była w środę niższa, niż zapowiadano.
– Prognozy mówiły, że poziom rzeki będzie sięgał 750 cm – mówi Józef Klajda z Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody. – Tymczasem nie przekroczył 720 centymetrów.
Źródło: Dziennik Wschodni, Miłosz Bednarczyk, BK
Powódź. Lubelszczyzna w strachu, fala kulminacyjna może przyjść w nocy
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?