Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poradź się prawnika: Zobaczcie, co odpowiada prawnik na wasze problemy, cz. XIV

LUB
Zobaczcie, co odpowiada prawnik na wasze problemy
Zobaczcie, co odpowiada prawnik na wasze problemy
Poradź się prawnika, który odpowie na wasze pytania i opisane problemy, które chcecie rozwiązać z naszą pomocą. Czekamy na kolejne zgłoszenia i pytania z zakresu prawna karnego, administracyjnego, cywilnego czy rodzinnego.

Poradź się prawnika: Zobaczcie, co odpowiada prawnik na wasze problemy, cz. XIV

Na wybrane pytania i problemy, które zgłosicie odpowiada Łukasz Lecyk, Kancelaria Adwokacka ul. Czechowska 4 lokal 321 w Lublinie, www.adwokatlecyk.pl

1. W tamtym roku mój znajomy poprosił mnie o podżyrowanie pożyczki w Providencie. Ślad po nim zaginął i teraz mnie ścigają z płaceniem i związku z tym mam pytanie, co mam zrobić w tej sytuacji i jak mam postępować? Czy spłacać tą pożyczkę i wnieść sprawę do sądu na tego znajomego? Ponieważ Provident grozi mi windykacją po 13-14 ratach więc boję się o swoją przyszłość, bo chciałabym nie raz wziąć coś na raty albo pożyczkę na coś pożytecznego a mogą mi zablokować. Jeżeli Państwo znają inne rozwiązanie sprawy to proszę o szybką odpowiedź.

ODPOWIEDŹ
Zgodnie z przepisem art. 827 kodeksu cywilnego, przez umowę poręczenia poręczyciel zobowiązuje się względem wierzyciela wykonać zobowiązanie na wypadek, gdyby dłużnik zobowiązania nie wykonał. W mojej ocenie należałoby w miarę możliwości spłacić pożyczkę i zgodnie z art. 885 w/w kodeksu niezwłocznie zawiadomić dłużnika o dokonanej przez siebie zapłacie długu, za który poręczono. W sytuacji gdy Czytelniczka tego nie uczyni, a dłużnik zobowiązanie wykona, Czytelniczka nie może żądać od dłużnika zwrotu tego, co sam wierzycielowi zapłacił, chyba że dłużnik działał w złej wierze.
W braku odmiennego zastrzeżenia poręczyciel jest odpowiedzialny jak współdłużnik solidarny. Oznacza to, że konsekwencją spełnienia świadczenia przez jednego z dłużników solidarnych (Czytelniczki) jest możliwość żądania zwrotu od kolejnego z dłużników (pożyczkobiorcy). Żądanie to należy ująć w pozwie, który musi spełniać szereg warunków formalnych oraz merytorycznych. W związku z powyższym, doradzam wizytę u adwokata. Jeśli nie jest Pani w stanie ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny, może się Pani zwrócić do Sądu z wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika z urzędu.

2. W jakim czasie można wnosić o uzasadnienie wyroku w sprawie karnej? Będzie to wyrok wydany w Sądzie Rejonowym.

ODPOWIEDŹ
Zgodnie z przepisem art. 422 kodeksu postępowania karnego, w terminie 7 dni o daty ogłoszenia wyroku strona, tzw. quasi-pozwany, a w wypadku wyroku warunkowo umarzającego postępowanie, wydanego na posiedzeniu, także pokrzywdzony, mogą złożyć wniosek o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia wyroku.

UWAGA! W pewnych wypadkach wskazanych przez kodeks postępowania karnego, sąd sporządza uzasadnienie z urzędu. To jednak nie zwalnia strony, quasi-pozwanego oraz pokrzywdzonego od złożenia wniosku o doręczenie uzasadnienia.

Wniosek składa się na piśmie. Wniosek niepochodzący od oskarżonego powinien wskazywać tego z oskarżonych, którego dotyczy.

Kończąc, warto dodać, że dla oskarżonego pozbawionego wolności, który nie ma obrońcy i nie był obecny podczas ogłoszenia wyroku, w/w termin biegnie od daty doręczenia mu wyroku.

3. Pod koniec grudnia spłaciłam przed czasem wszystkie raty, które miałam za zmywarkę. Wysokość kwoty do spłaty uzyskałam u konsultanta bankowego, który powiedział, że jeśli wpłacałabym pieniądze w dniu rozmowy to ma to być 211 zł. Tak też zrobiłam. Po 3,5 miesiąca otrzymałam wezwanie do zapłaty na kwotę prawie 50 zł, prawie tyle samo, co sama rata, która wynosiła ok 56 zł. Zadzwoniłam od razu do windykacji w celu uzyskania wyjaśnienia. Niestety, konsultantka jak maszyna powtarzała, że wpłacona kwota nie pozwoliła na spłatę kredytu. Poprosiłam ją, aby w takiej sytuacji dokładnie mi wyszczególniła, za co mam płacić. Przejrzała system i wymieniła mi jedynie jakiś telefon do mnie o opóźnieniu wpłaty za jedną ratę - 5 zł. Opóźnienie faktycznie było ale ok tygodnia, ale skoro pytałam o całość zadłużenia, to na pewno tam to było ujęte, skoro wpłaty nie było. Dodatkowo dodam, że ewentualne odsetki za ten tydzień zwłoki to jakaś minimalna kwota. Od tamtej pory nie dostałam żadnej informacji, dopiero teraz to wezwanie. Uważam, że jeśli bank uznał, że jest niedopłata, to powinien poinformować mnie o tym od razu. Wysłałam do banku pismo reklamacyjne z prośbą o anulowanie raty, ponieważ nie zostało mi wyjaśnione za co są te pieniądze, poza tym spłaciłam kredyt według instrukcji konsultanta. W piśmie zaznaczyła, że nie wyrażam zgody na dalsze przetwarzanie moich danych osobowych i zamknięcie kredytu, oraz poprosiłam o pisemną odpowiedź. Teraz boję się, że bank znów będzie przeciągał sprawę w nieskończoność i naliczał sobie dodatkowe odsetki. Co mam zrobić? Nie chcę płacić za coś, czego nawet oni nie potrafią wytłumaczyć.

ODPOWIEDŹ
Zgodnie z przepisami, maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Należy jednak pamiętać, że banki niejako omijając w/w zapis traktujący o odsetkach maksymalnych, wskazują w umowie kredytu opłaty dodatkowe. Może to być np. prowizja od udzielenia kredytu, opłata przygotowawcza, opłata za weryfikację dokumentów, opłata wynikająca z konieczności wykupienia przez kredytobiorcę ubezpieczenia pożyczki czy powoływana przez Czytelniczkę opłata za wykonanie telefonu zawiadamiającego dłużnika o opóźnieniu w płatności raty. Mając na uwadze powyższe, udzielenie konkretnej odpowiedzi jest utrudnione ze względu na niemożliwość zapoznania się z umową kredytu, którą zawarła Czytelniczka z bankiem.

W tej sytuacji doradzić mogę jedynie wnikliwe przeanalizowanie umowy kredytu, a następnie zwrócenie się do banku z żądaniem udzielenia informacji na temat stanu zadłużenia. Osoba zaciągająca kredyt ma także prawo oczekiwania odpowiedzi na pytania dotyczące wysokości wpłat czy sposobu ich zarachowywania. Zgodnie bowiem z przepisem art. 354 § 2 kodeksu cywilnego, wierzyciel powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Dodajmy, że w uchylanie się przez wierzyciela od współdziałania prowadzić może do zniesienia odpowiedzialności dłużnika z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, a także do zniweczenia zwłoki dłużnika.

4. Mój partner już lada dzień otrzyma prawomocne postanowienie sądu, że stał się prawowitym właścicielem mieszkania otrzymanego po śmierci ojca zapisanego mu w testamencie. Problem jest w tym, że jego była zona nie zamierza opuścić mieszkania (mimo, iż je zadłużyła). Czy sprawa o eksmisję jest możliwa do wygrania? Jak to wygląda z prawnego punktu widzenia?

ODPOWIEDŹ
Biorąc pod uwagę stan faktyczny przedstawiony przez Czytelniczkę, wydaje się pewne, że jej partner dysponuje tzw. roszczeniem windykacyjnym. Zgodnie z art. 222 § 1 kodeksu cywilnego, właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

Roszczenia chroniące własność mogą być realizowane niezależnie od tego, kto i z jakich powodów naruszył cudzą własność. W szczególności prawnie obojętna jest okoliczność, czy osoba naruszająca własność ma świadomość, że wkracza w sferę cudzego prawa.

Na początku warto spróbować załatwić sprawę w sposób ugodowy. Po wydaniu przez właściwy sąd postanowienia stwierdzającego nabycie spadku przez partnera, proszę skierować do byłej małżonki wezwanie do wydania nieruchomości. W rzeczonym wezwaniu proszę wskazać termin oraz podstawę prawną żądania (postanowienie właściwego Sądu). Warto również podkreślić, że w sytuacji gdy nieruchomość nie zostanie wydana, właściciel podejmie odpowiednie kroki prawne co narazi byłą małżonkę na koszty postępowania sądowego. Jeśli w/w wezwanie nie odniesie zamierzonego skutku, doradzałbym skierowanie sprawy do sądu. Jeśli partner nie jest w stanie ponieść kosztów wynagrodzenia adwokata bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny, może się zwrócić do Sądu z wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika z urzędu.

5. W 91 roku policja zatrzymała mi prawo jazdy i od tamtej pory nigdy go nie odzyskałem, ponieważ zdarzało się, że prowadziłem samochód mimo wszystko i kiedy mnie zatrzymywali bez prawa jazdy, okres zatrzymania się przedłużał. W 2002 roku wyjechałem do Włoch i tutaj w 2006 zrobiłem prawo jazdy. Chciałbym się dowiedzieć, czy mogę bez żadnych problemów prowadzić pojazd także w Polsce?

ODPOWIEDŹ
Mimo braku informacji w tym zakresie, założę, że w którymś momencie co do Czytelnika został orzeczony środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów, który łączy się z obowiązkiem zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu. Odebranie prawa jazdy jest konsekwencją tego zakazu i elementem mającym zapewnić wykonanie wyroku sądu. Uzyskanie prawa jazdy poza granicami naszego kraju jest jak najbardziej realne, ale proszę pamiętać, iż ten fakt nie ma jakiegokolwiek wpływu na obowiązywanie zakazu prowadzenia pojazdów w kraju. Wymierzony środek karny obowiązuje bez względu na kraj pochodzenia dokumentu uprawniającego kierowcę do prowadzenia pojazdów.

Co więcej, prowadząc pojazd na terytorium kraju, naraża się Pan na odpowiedzialność karną z tytułu niestosowania się do orzeczonych środków karnych. Zgodnie z przepisem art. 244 kodeksu karnego, kto nie stosuje się do orzeczonego przez Sąd zakazu prowadzenia pojazdów, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Zalecam więc daleko posuniętą ostrożność.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto