Pomnik wróci tam, gdzie jego miejsce

Pomnik na pl. Ofiar Getta został odsłonięty w 1963 roku. Przed dwoma laty rozpętała się wokół niego burza, po tym, jak Urząd Miasta podjął decyzję o przeniesieniu go w okolice Zamku Lubelskiego. Pomysł spotkał się z protestami środowisk żydowskich. Obie strony sporu zaczęły szukać porozumienia i wspólnie szukano nowej lokalizacji dla pomnika. W grę wchodziły m. in. skwer przy skrzyżowaniu ulic Kowalskiej i Lubartowskiej, gdzie dawniej znajdowała się brama wejściowa do getta oraz teren jesziwy przy ul. Lubartowskiej.

Ostatecznie zadecydowano, że monument zostanie przeniesiony w okolice Szkoły Podstawowej nr 24 przy ul. Niecałej.

– To było najmniej kolizyjne rozwiązanie, bo nie wymagało żadnej przebudowy. Ale ustaliliśmy, że to tylko tymczasowa sytuacja – mówi Piotr Rytka-Zandberg z Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie. Według dżentelmeńskiej umowy z 2006 roku, jakie w obecności ówczesnego prezydenta Lublina Andrzeja Pruszkowskiego zawarli przedstawiciele Gminy i spółki Arkady pomnik po wybudowaniu inwestycji miał wrócić na pl. Ofiar Getta.

Monument nie widnieje jednak na wizualizacji parkingu, jaką przedstawialiśmy na naszych łamach przed tygodniem.

– W planach nie ma tzw. małej architektury. Będziemy mogli je zrobić, kiedy będziemy mieli projekty wykonawcze – wyjaśnia Andrzej Wilczewski, prezes spółki Arkady. – Na pewno nie wycofujemy się z porozumienia. Z naszej strony zrobimy wszystko, co wcześniej ustalaliśmy.

Przedstawiciele gminy żydowskiej liczą, że wcześniejsze ustalenia zostaną zrealizowane.

– Nie wyobrażamy sobie, żeby mogło być inaczej. Po wielkiej burzy wypracowaliśmy wspólne stanowisko. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy to zmieniać – mówi Piotr Rytka-Zandberg. Pomnik ma stanąć w tej samej części placu, w której stał poprzednio. Budowa parkingu ma zostać zakończona jesienią 2011 roku.