Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci odwiedzili małych pacjentów

Anna Jasińska
Anna Jasińska
Otwarte złamania, obrzęki mózgu, tygodnie spędzone w szpitalu i miesiące rehabilitacji. Na wiosnę w lubelskim Szpitalu Dziecięcym przybywają dzieci, które ucierpiały w wypadkach.

Dziś policjanci z drogówki tłumaczyli małym pacjentom, jak zachować bezpieczeństwo na drogach. - Od początku marca nie ma dnia, żeby nie trafiło do nas dziecko z wypadku na rowerze czy rolkach. Notujemy od 3 do 4 przypadków dziennie – mówi Agnieszka Osińska, rzeczniczka prasowa lubelskiego Szpitala Dziecięcego.

Dlatego placówka przy współpracy policjantów z Ruchu Drogowego przygotowała akcję uświadamiającą dzieci o niebezpieczeństwie na drogach. Policjanci rozmawiali dziś z maluchami. Rozdawali im między innymi odblaskowe opaski bezpieczeństwa i płyty z bajkami, aby mogły je słuchać w szpitalu.

Dziesięcioletni Mateusz wzdłuż jednej ręki ma trzy otwarte złamania.

– Nie mam kasku ani ochraniaczy – mówi. Od poniedziałku leży w szpitalu. Płacze. –Tak bardzo boli. Zderzyłem się z koleżanką. Razem jechaliśmy na rowerach. Teraz czekam na zabieg – dodaje Mateusz. – Tłumaczyłam, że ma jeździć ostrożnie. Ale to przecież dziecko. Nad wszystkim nie zapanuję – dodaje mama Mateusza.

Pięcioletni Rafał jest już po zabiegu. Ma złamaną nogę, obrzęk mózgu i obrażenia twarzy. – Stałam przed domem. Widziałam jak synek jechał rowerem. W pewnym momencie wjechał w samochód z przyczepą towarową – opowiada Dorota Pietrzak, mama chłopca. Rafał, tak jak dziesiątki innych dzieci na oddziale, jechał bez kasku.

Stąd już po raz kolejny szpital poprosił o pomóc policjantów drogówki. – Chcemy ostrzec dzieci przed podstawowymi niebezpieczeństwami. Dzieci i rodzice powinni wiedzieć, że takie rzeczy jak kask czy ochraniacze podczas jazdy na rowerze, czy rolkach, to podstawa. Odpowiedzialność spoczywa na opiekunach. Zaszczepiajmy w najmłodszych zdrowe nawyki. - Niestety w weekend majowy liczba dzieci przywiezionych z wypadków wzrośnie – ostrzega Agnieszka Osińska. – Najgorzej, że te dzieci czeka później długi okres rehabilitacji. Przychodzi lato, w szpitalu robi się gorąco. One nie mają wakacji, leżą przykute do łóżek. Dlatego tak ważne jest, by starać się temu zapobiec – tłumaczy.

Ochraniacze, odblaskowe opaski bezpieczeństwa i kaski można kupić w sklepach sportowych i hipermarketach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadek na Obwodnicy Trójmiasta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto