Pomysł monitorowania powstał 8 czerwca na spotkaniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, policji, Straży Granicznej i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dane o internautach miałyby być gromadzone przez 5 lat. Zajęliby się tym właściciele komunikatorów internetowych, witryn z blogami i administratorzy for internetowych. Wszystkie dane, które zostawiają komputery w sieci miałyby być archiwizowane. Pomogłoby to w śledztwach.
Pomysł nie podoba się szefowi portalu Interia.pl. - To byłby istny matrix: inwigilacja na żądanie, na którą nie zgodzi się żaden internatua - komentuje Tomasz Jażdżyński, prezes Interia.pl.
Podobnego zdania jest Jakub Markiewicz, wydawca online portalu https://lublin.naszemiasto.pl - Internet jest tak popularny m.in. ze względu na to, że jest pozornie anonimowy - stwierdza. - Rerestrując się na forum, czy portalu nie musisz podawać swoich prawdziwych danych, dzięki czemu nikt nie będzie oceniał Cię za to kim jesteś. Uważam, że obowiązkowe podawanie danych odstraszy Internautów od stron i zablokuje dyskusję.
W sprawie monitoringu zainterweniowała już Izba Wydawców Prasy.
- Wysłaliśmy protest w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny – mówi Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy.
Podobne prawo istnieje już we Francji. Po gorącej dyskusji udało się je przeforsować Nicolasowi Sarkozyemu, głowie państwa.
źródło: Rzeczpospolita (www.rp.pl)
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?