Pogoda w Lublinie: Ładną mamy wiosnę tej zimy

Grudniowe ocieplenie jednych cieszy, a dla innych zaczyna być poważnym zmartwieniem. – Od ostatnich czterech lat mamy coraz cieplejsze zimy. Anomalie pogodowe zagrażają niektórym krzewom, które zimową porą zaczynają pączkować – mówi Maciej Kwiatkowski, dyrektor Ogrodu Botanicznego w Lublinie. – Zauważyliśmy, że wiele roślin w ogrodzie zaczyna się rozwijać. Zakwitły forsycje. Niebezpieczny moment przyjdzie wtedy, gdy zaczną się przymrozki. Anomalie pogodowe nie służą wegetacji roślin – wyjaśnia.

Dużym zaskoczeniem dla przyrody był nagły atak zimy w październiku.

Już wtedy w samym Ogrodzie Botanicznym ucierpiało na tym blisko czterysta drzew.

Zdezorientowane są również zwierzęta. – W ogrodzie zoologicznym życie toczy się naturalnym torem, ale dziwne zachowania zwierząt żyjących na wolności rzucają się w oczy – mówi Grzegorz Garbuz, dyrektor Ogrodu Zoologicznego w Zamościu. – Krety, które o tej porze już dawno powinny być pogrążone w zimowym letargu, szaleją w najlepsze. Podobnie karczowniki, małe gryzonie, które żerują głównie pod ziemią. Są dość niebezpieczne. Podgryzają korzenie drzewa do tego stopnia, że roślina w niespodziewanym momencie może się przewrócić – mówi Garbuz. - Ostatnio zaobserwowaliśmy całe stado pliszek, które zostały w kraju na zimę. Ptaki zmyliły wysokie temperatury – dodaje.

Specjaliści twierdzą, że zimowe ocieplenie nie zawsze musi być złą wiadomością.

– Ptaki żerujące w Polsce mają teraz dobre warunki. Nie ma śniegu, łatwiej zdobywać im pożywienie – twierdzi dr Jarosław Więcek, ornitolog z Zakładu Ochrony Przyrody UMSC. – Jednak ocieplenie opóźnia przylot ptaków, które wprowadzają się do naszego kraju na zimę – dodaje.

Najbliższe prognozy zakładają lekkie przymrozki.

– W najbliższy weekend noce będą mroźne. W ciągu dnia temperatura spadnie poniżej zera. Przed samymi świętami możemy skolei spodziewać się znacznego ocieplenia – zapowiada Marta Gogłoza, lubelska prezenterka pogody.