Promocyjne ceny biletów i słoneczna pogoda nie zachęciły zbyt wielu kibiców do obejrzenia potyczki drużyn z dolnych rejonów tabeli. Motor, który już wcześniej praktycznie pogodził się ze spadkiem podejmował Znicza, który ciągle miał realne szanse na utrzymanie.
Nic więc dziwnego, że w pierwszych minutach lepiej prezentowali się gracze spod Warszawy. Ich przewaga optyczna nie przyniosła jednak efektu bramkowego, a później mecz się wyrównał. W pierwszej części bramki nie padły, choć bliscy ich strzelenia byli Kamil Biliński ze Znicza i Wojciech Białek z Motoru. W obu przypadkach zawodziła jednak skuteczność.
Po zmianie stron pierwsi groźnie zaatakowali gospodarze. Białek zdecydował się na uderzenie zza pola karnego, ale golkiper Znicza - Adrian Bieniek w efektowny sposób sparował piłkę na róg. Podopieczni trenera Jacka Grembockiego odpowiedzieli w 60. minucie i wtedy objęli prowadzenie. Świetną indywidualną akcją popisał się Tomasz Chałas, który ograł Przemysława Żmudę i pewnym uderzeniem umieścił piłkę w siatce.
W kolejnych minutach na boisku działo się niewiele. Motor miał lekką przewagę, ale nic z niej nie wynikało. Kiedy wydawało się, że goście wyjadą z Lublina z kompletem punktów, w 87. minucie gola niecodziennej urody zdobył Brazylijczyk Joao Carlos. Obrońca z kraju kawy kopnął piłkę z około 60 metrów w kierunku bramki i po chwili... nielicznie zgromadzona publiczność wpadła w euforię. Piłka odbiła się bowiem przed bramkarzem i wpadła do bramki.
Po końcowym gwizdku pruszkowianie długo nie mogli uwierzyć w to, co się stało. - Ten remis jest dla nas, jak porażka. W sytuacji, w jakiej się znajdujemy te punkty były niezbędne - kręcił głową napastnik Znicza, Tomasz Feliksiak. Szkoleniowiec gości próbował usprawiedliwiać się... złym stanem boiska. - Motor powinien wstydzić się płyty, na której rozgrywa swoje mecze - stwierdził Grembocki.
Motor Lublin - Znicz Pruszków 1:1 (0:0)
Bramki: Carlos (87) - Chałas (60)
Motor: Dłoniak – Falisiewicz, Carlos, Żmuda (70 Kursa), Kalinowski – Adamiec, Białek, Król (46 Syroka), Popławski, Hempel (46 Divo) – Fundakowski.
Znicz: Bieniek – Klepczarek, Radler, Kowalski, Januszewski (46 Feliksiak) – Piesio (81 Osoliński), Zaborowski, Falkowski, Rackiewicz – Biliński, Cichos (57 Chałas).
Żółte kartki: Kalinowski, Król, Dłoniak (Motor) – Falkowski (Znicz).
Widzów: 600.
Przeczytaj także:
Piłka nożna: Motor Lublin zagra ze Zniczem Pruszków. Tańsze bilety na mecz
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
