Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Motor Lublin – Warta Poznań 1:1 (relacja)

MarcinMMM
MarcinMMM
Piłkarze lubelskiego Motoru znowu zawiedli. Tym razem zespół znad Bystrzycy podzielił się punktami z Wartą Poznań, remisując na własnym boisku 1:1.

Od początku spotkania lepiej prezentowali się lublinianie, którzy wiedzieli, że muszą zainkasować trzy punkty. Realizowanie tego celu już w 6. minucie rozpoczął Michał Maciejewski, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego Marcina Syroki i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki gości. Ekipa z Poznania szybko, bo cztery minuty później mogła wyrównać. Wtedy z rzutu wolnego prawdziwą bombą popisał się Tomasz Bekas, ale bramkarzowi Motoru Przemysławowi Mierzwie z pomocą przyszła poprzeczka. Kilka chwil później gorąco zrobiło się w polu karnym Warty. Szarżujący z piłką Kamil Król został powalony przez jednego z obrońców, ale zdaniem sędziego napastnik symulował, za co obejrzał żółtą kartkę.

W kolejnych minutach podopieczni Ryszarda Kuźmy osiągnęli zdecydowaną przewagę, ale podobnie jak w poprzednich meczach, brakowało skuteczności.

W 19. minucie zimnej krwi zabrakło Pawłowi Maziarzowi, który po podaniu Króla zbyt lekko uderzył z dziesięciu metrów. Pięć minut przed przerwą nienagannym wyszkoleniem technicznym popisał się Kamil Oziemczuk. Popularny „Oziem” minął dwóch rywali, po czym strzelił z linii pola karnego. Futbolówkę z trudem na róg sparował jednak Radliński.

Gdy wydawało się, że pierwsza odsłona zakończy się wynikiem 1:0, zespół Bogusława Baniaka wyrównał.

Stało się to po błędzie Łukasza Misztala, który stracił piłkę na rzecz Bartosza Hinca, a ten idealnie trafił w „okienko”.

Po zmianie stron gospodarze nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy gości, przez co w tej części sytuacji bramkowych było niewiele. Pierwsza miała miejsce dopiero w 70. minucie, a zmarnował ją Maciejewski, który po dośrodkowaniu Syroki spudłował z… jednego metra! Pięć minut później z rzutu wolnego minimalnie przestrzelił Marek Piotrowicz. W 82. minucie gospodarze mieli ostatnią szansę na wyrwanie zwycięstwa. Niestety po długim dograniu Maciejewskiego z piłką w polu karnym minął się Oziemczuk.

Podział punktów satysfakcjonuje wyłącznie ekipę z Poznania.

– Remis jak najbardziej nas satysfakcjonuje. Wiedzieliśmy, że Lublin jest ciężkim terenem i to potwierdziło się w dzisiejszym meczu – powiedział Filip Burkhardt, pomocnik Warty.

Kolejna strata punktów sprawiła, że Motor ma już tylko iluzoryczne szanse na utrzymanie się w lidze, bez konieczności rozgrywania baraży.
Drużyna Ryszarda Kuźmy zajmuje czternaste miejsce w tabeli i do dwunastej lokaty, która daje pewne utrzymanie traci aż sześć punktów.

Powiedzieli po meczu:

Bogusław Baniak (trener Warty): Niemal rok minął od momentu, kiedy graliśmy ostatni raz na tym stadionie. Pamiętam to doskonale, bo wtedy to my byliśmy w podobnej sytuacji, jak teraz Motor. Jeśli chodzi o dzisiejszy mecz, to jeżeli gospodarze mieli go wygrać, to zrobiliby to w pierwszej połowie. Dziwi mnie to, że piłkarze Motoru, po strzeleniu pierwszej bramki nie poszli za ciosem i nie podwyższyli prowadzenia. Remis jest dla mnie satysfakcjonujący, bo w meczach z trenerem Kuźmą nigdy nie miałem okazji wygrać ani zremisować.

Ryszard Kuźma (trener Motoru): Jak wiadomo, nasza drużyna gra pod wielką presją. Sztab szkoleniowy starał się zdjąć z piłkarzy myśli o naszej sytuacji, ale do końca się to nie udało. Czuję ból, bo już do przerwy powinno być po meczu. Szczególnie szkoda mi moich zawodników, którzy zostawili serca na boisku, ale nie osiągnęli sukcesu.

Filip Burkhardt (piłkarz Warty): Remis jest sprawiedliwym wynikiem. Wiedzieliśmy, że Lublin jest trudnym terenem i to potwierdziło się w dzisiejszym meczu. Motor w pierwszej połowie zagrał bardzo dobrze i na początku nas zaskoczył. Później Bartek Hinc popisał się genialnym uderzeniem i możemy cieszyć się z remisu.

Przemysław Żmuda (piłkarz Motoru): Remis jest dla nas porażką. Boli ona tym bardziej, że mecz rozpoczął się po naszej myśli. Szybko wyszliśmy na prowadzenie, mieliśmy kilka sytuacji na podwyższenie wyniku, ale się nie udało. Niestety sprawdziło się piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach. Dostaliśmy gola do szatni i bardzo nas to podłamało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Piłka nożna: Motor Lublin – Warta Poznań 1:1 (relacja) - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto