Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Derby dla Górnika. Spadek Motoru przesądzony (zdjęcia)

MarcinMMM
MarcinMMM
Motor Lublin przegrał w derbach Lubelszczyzny z Górnikiem Łęczna 0:2. Po tej porażce lublinianie nie mają już szans na utrzymanie się w I lidze.

Mecz od początku toczył się pod dyktando łęcznian, którzy wiedzieli, że inny wynik niż zwycięstwo nad Motorem, może pogrzebać ich szanse na utrzymanie się w gronie pierwszoligowców.

Już siedem minut po pierwszym gwizdku zielono-czarni mieli szansę zdobycia bramki, lecz będącego w dobrej sytuacji Janusza Surdykowskiego uprzedził Michał Maciejewski. Kolejny raz pod bramką Łukasza Gieresza zrobiło się gorąco w 21. minucie, kiedy piłkę nad poprzeczką przeniósł Prejuce Nakoulma.

Chwilę później powinno być już 1:0 dla gości z Łęcznej.

Akcję na prawej flance zainicjował Sławomir Nazaruk, który w tempo dograł piłkę do Surdykowskiego. Rosły napastnik w dziecinny sposób ograł Maciejewskiego, huknął jak z armaty, a piłka od poprzeczki odbiła się za linią bramkową i wyleciała na plac gry. Sędzia liniowy nie poinformował jednak arbitra głównego o tym fakcie, gdyż sam był źle ustawiony.

- W tej sytuacji sędzia popełnił błąd. Piłka odbiła się prawie pół metra za linią i należała nam się bramka – tłumaczył kapitan Górnika, Veljko Nikitović.

Mimo dominacji gości, na przerwę z prowadzeniem mogli schodzić gospodarze. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę wyborną okazję zmarnował Wojciech Białek, który znalazł się w polu karnym sam na sam z Jakubem Wierzchowskim, ale źle opanował piłkę.

Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach było 0:0.

Kolejny raz potwierdziło się jednak, że lublinianie są źle przygotowani pod względem fizycznym, gdyż znowu stracili gola kwadrans po zmianie stron. Wtedy świetnym rajdem popisał się były gracz Motoru - Bartłomiej Niedziela, wstrzelił piłkę w pole karne, a tam ręką jej lot przeciął Damian Falisiewicz i sędzia wskazał na „wapno”.

„Jedenastkę” pewnie wykonał Rafał Niżnik i górnicy mogli cieszyć się z prowadzenia. Odpowiedź Motoru mogła być jednak bardzo szybka, lecz szczęścia zabrakło Kamilowi Hemplowi, który z około 20 metrów trafił w poprzeczkę.

Chwilę później podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego wyprowadzili kontratak, który zakończył się bramką. Kolejną asystę zaliczył Nazaruk, a na listę strzelców wpisał się Niedziela, który przelobował wychodzącego z bramki Gieresza.

- Trzeba oddać gościom, że byli zdecydowanie lepsi. Szybciej operowali piłką, stwarzali więcej okazji. My próbowaliśmy, walczyliśmy, ale sama walka nie wystarczy - przyznał Dawid Ptaszyński, obrońca gospodarzy.


Motor Lublin - Górnik Łęczna 0:2 (0:0)
Bramki: Niżnik 61'(k), Niedziela 65'
Motor: Gieresz – Falisiewicz, Ptaszyński, Maciejewski, Kalinowski – Syroka, Kursa (56' Niemczyk), Popławski, Diva (59' Hempel), Białek – Fundakowski (76' Adamiec).
Górnik: Wierzchowski – G. Bronowicki, Bartkowiak, Benevente, Radwański – Nikitović, Bartoszewicz, Niżnik, Nazaruk, Nakoulma (46' Niedziela) – Surdykowski.
Żółte kartki: Fundakowski, Maciejewski (Motor) - Nikitović, Nakoulma, Benevente (Górnik).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto