Pieniądze mamy, tylko na co je wydamy

Każda z dzielnic Lublina otrzyma od ratusza dodatkowe pieniądze na najpilniejsze inwestycje. Fundusze pochodzą z rezerwy celowej. Na ręce każdego z przewodniczących zarządów dzielnic ratusz przekaże blisko 80 tys. zł. W ubiegłym roku ta kwota była prawie o połowę mniejsza.

O dodatkowe fundusze dla dzielnic walczył sekretarz miasta Krzysztof Łątka.

Na co dzielnice będą mogły je przeznaczyć? Na remonty i przebudowę dróg wewnętrznych oraz schodów. Dodatkowo, na budowę placów zabaw, wiat przystankowych, modernizację obiektów sportowych czy ich oświetlenie. Wszystkie pomysły zarządów dzielnicy będą konsultowane z dyrektorami odpowiednich wydziałów ratusza.

Z dodatkowego zastrzyku gotówki cieszą się mieszkańcy Szerokiego i Sławina, którzy od dawna narzekają, że miasto pomija ich w finansowaniu zgłaszanych przez nich inwestycji.

- Czekamy na oficjalne pismo z Urzędu Miasta, które określa przyznanie nam tej kwoty i termin, w którym powinniśmy zgłosić nasze potrzeby – mówi Maria Dudziak, przewodnicząca rady dzielnicy Szerokie. – Najbardziej potrzebujemy chodnika i boiska dla dzieci. Przewodnicząca rady dzielnicy Sławin Jadwiga Mach dodaje. - W pierwszej kolejności zajmiemy się budową wiat przystankowych, a w szczególności tej przy al. Warszawskich – podkreśla Mach. – Fundusze wykorzystamy też na budowę chodnika przy Zbożowej i plac zabaw przy ulicy Jana Lisa. Niedługo przekażemy urzędnikom nasze propozycje.

Mieszkańcy dzielnic także mogą zgłaszać swoje pomysły na rozdysponowanie pieniędzy z ratusza bezpośrednio do przewodniczących rad dzielnic.

Rejony, które nie posiadają swoich rad nie będą pokrzywdzone. Na nie ratusz przeznacza dodatkowe pół miliona złotych. Finansami w tym przypadku będą zarządzały parafie, stowarzyszenia czy spółdzielnie mieszkaniowe. Ich przedstawiciele powinni składać podania z listą zapotrzebowań do Wydziału Organizacyjnego.