To konsekwencja ustawy zakładającej, że papierosy z akcyzą opłaconą jeszcze w 2008 roku do lipca mają zniknąć z polskich sklepów. – Musimy się pośpieszyć. Inaczej przedstawiciele poszczególnych marek papierosów przyjdą pod koniec czerwca i odbiorą resztę zapasów – tłumaczy kobieta, sprzedająca w kiosku przy Placu Zamkowym.
Papierosy z wyprzedaży cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
– Obniżki dotyczą głównie najtańszych paczek, takich jak „Fajrant” czy „Ronson”. Ich ceny spadają od złotówki do dwóch złotych – dodaje sprzedawczyni. Piotr Szafrański, prezes Polskiego Stowarzyszenia Tytoniowego w Lublinie podkreśla, że wyprzedawanych teraz opakowań już od stycznia nie powinny być w punktach detalicznych. – Od nowego roku produkowane są papierosy z nową banderolą. Firmy, które jeszcze w 2008 roku zapłaciły mniejszy podatek, usiłują sprzedawać papierosy taniej. Ustawowo, mają na to pół roku – tłumaczy.
Termin upływa właśnie na początku lipca. Co wtedy?
Ministerstwo rozważa projekt, który dopuszczałby wprowadzenie banderoli legalizacyjnej. – Wtedy zapasy papierosów z akcyzą opłaconą jeszcze w 2008 nie musiałyby znikać ze sklepów. Sprzedawcy mogliby samodzielnie znakować je banderolą legalizacyjną. Jej koszt to 1,30 zł. Dlatego sprzedawcy podniosą ceny papierosów – zaznacza Piotr Szafrański.
Problem producentów, którzy nie zapłacili nowej akcyzy odbija się niestety na konsumentach, ale i sprzedawcach. W punktach detalicznych zapasy „starych” opakowań liczą tak naprawdę po kilkanaście sztuk. – W magazynach producentów zalegają całe palety tytoniu – tłumaczy Piotr Szafrański.
Tragiczne zdarzenie na Majorce - są zabici i ranni
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?