Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Paderewskiego: Sami przeciw osiedlowym wandalom

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Wygięte framugi albo zapchane otwory na klucz – w bloku przy ul. Paderewskiego 14, ktoś regularnie niszczy domofony i drzwi do klatek schodowych.

- Takie zniszczenia zdarzają się tutaj nawet raz na miesiąc – mówi pani Zofia, mieszkanka pierwszej klatki. - Co gorsza, naprawa domofonu zajmuje dużo czasu. Jesienią był zepsuty przez dwa miesiące. Amatorzy alkoholu bez problemu wchodzili do klatki schodowej, pili tu, palili, a potem zostawiali niedopałki i butelki. Mieszkańcy bloku nie chcą ujawniać swoich nazwisk, bo boją się zemsty chuliganów. Obawiają się, że drzwi i domofony niszczy ktoś z okolicy. - Robią to ci, którzy nie chcieli wydać kilku złotych na założenie domofonu w ich własnym mieszkaniu – domyśla się jeden z lokatorów.

Wandale mają coraz bardziej pomysłowe sposoby na uprzykrzenie życia mieszkańcom Paderewskiego.

- Najczęściej wyginają otwór we framudze tak, że nawet gdy drzwi są zamknięte na klucz, można je otworzyć jednym szarpnięciem za klamkę. Usuwają też zabezpieczenia w drugim skrzydle drzwi. Raz nalali nawet kleju do dziurki od klucza – wylicza pani Zofia.

Niestety nikt nie przyłapał chuliganów na gorącym uczynku, a zarządcy bloków bagatelizują problem. - „Czternastka” nie jest jedynym blokiem, gdzie ktoś manipuluje przy drzwiach i domofonach – twierdzi Jolanta Grebluk, kierownik administracji osiedla Paderewskiego. - Wszystko zależy od tego, kto mieszka w budynku. Niektórzy lokatorzy widocznie chcą, żeby ich znajomi wchodzili do bloku bez dzwonienia. Nie chce im się wstawać do domofonu, by komuś otworzyć – uzasadnia. I dodaje: - Nie ma sensu zgłaszać tego na policję, bo skoro nie ma świadków, to nie ma sprawy.

Mundurowi mają inne zdanie i oferują pomoc.

- Niszczenie mienia jest przestępstwem ściganym na wniosek pokrzywdzonego. Inaczej mówiąc, mieszkańcy bloku przy ul. Paderewskiego powinni zgłosić zawiadomienie o popełnionym przestępstwie, co pozwoli policji na skuteczne ściganie sprawców – tłumaczy Dariusz Woliński z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. I zapewnia, że funkcjonariusze mogą zwrócić szczególną uwagę na ten właśnie blok. – Jeśli komendant najbliższego, czyli V komisariatu, otrzyma od mieszkańców bloku taki sygnał, może zwiększyć liczbę patroli policyjnych w rejonie zagrożonego budynku. Proszę również pamiętać, że policjanci pełnią służbę nie tylko w mundurze, ale także po cywilnemu. Jak dodaje Woliński, inną sprawą jest aspekt psychologiczny: - Potencjalni sprawcy tego typu przestępstw z reguły rezygnują ze swoich zamiarów, gdy widzą policjantów patrolujących miejsca szczególnie narażone na ich przestępczą działalność – tłumaczy.

Mieszkańcy Paderewskiego zapowiadają, że skorzystają z pomocy funkcjonariuszy: - Jeżeli to rzeczywiście może przynieść jakiś efekt, to na pewno zgłoszę następne uszkodzenie – zapowiada pani Zofia.

IZI

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto