Ocholeche trafił do Motoru 2,5 roku temu. Od razu trafił do pierwszego składu, ale nie wspomina tego czasu najlepiej. - Pierwszy raz zetknąłem się tam z rasizmem. Wcześniej nie wiedziałem, że można mieć problemy z powodu innego koloru skóry - powiedział w wywiadzie.
Prawdziwy szok Nigeryjczyk przeżył w 2006 roku. - Najpierw powiedzieli mi o tym znajomi, a potem sam na jednym z przystanków zobaczyłem plakat ze swoją podobizną - opowiada. Plakaty rozwieszone na mieście miały jednoznaczną wymowę: "Nie chcemy Murzyna. Motor Biała Drużyna". - Zrobiło mi się wtedy bardzo smutno - przyznaje.
Czarnoskórego piłkarza chce zatrzymać w Lublinie trener Motoru Ryszard Kuźma. Sam zawodnik jednak bardzo chce zmienić barwy klubowe. Jak zapewniają działacze z Bielska-Białej, w ich mieście Ocholeche nie będzie miał żadnych problemów z rasistami.
Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?