Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma winnego zamordowania matki i córki

Redakcja
Nie wiadomo, kto w styczniu 2006 roku zamordował dwie kobiety w mieszkaniu przy ul. Skrzetuskiego. Dziś Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok uniewinniający podejrzanego Sławomira P. Rodzina zamordowanych chce odwoływać się do Sądu Najwyższego.

Sławomir P. został uniewinniony po raz drugi. W październiku ubiegłego roku Sąd Okręgowy stwierdził, że dowody zebrane przez policję i prokuraturę nie pozwalają na skazanie mężczyzny, który był głównym podejrzanym w sprawie morderstwa przy ul. Skrzetuskiego.

W styczniu 2006 ktoś zabił dwie kobiety - matkę i córkę. Danuta B. oraz Ewa B. zginęły od ciosów nożem, kiedy po kilku dniach policja zatrzymała Sławomira P. ogłosiła wielki sukces. Prokuratura uważała, że mężczyzna miał powód do zamordowania kobiet, ponieważ obie doradzały jego żonie by się z nim rozstała. Sławomir P. przyznał się nawet do winy, jednak to nie przekonało zarówno sądu I jak i II instancji.

- To, że podejrzany przyznał się do winy nie wnosi nic do sprawy. Sławomir P. nie podał żadnych szczegółów – mówił dziś sędzia Andrzej Kaczmarek. – Nie ma żadnych przesłanek, by uchylić wyrok Sądu Okręgowego – dodał.

Sędzia Karczmarek uzasadniając wyrok uniewinniający przytoczył szereg okoliczności, jakie wskazywały na niemożność zamordowania kobiet przez Sławomira P.

– Podejrzany nie mógł tak szybko dojechać do Lublina z Ciecierzyna, gdzie mieszkał i w czasie wykazanym przez prokuratora zabić kobiety – stwierdził sędzia Karczmarek. – Argument, według którego wykorzystał do tego samochód sąsiada jest nie do przyjęcia. Nie ma dowodów, na to, by ktoś widział ten pojazd przejeżdżający przez Ciecierzyn – dodał.

Sędzia przyznał, że z uwagi na bardzo złe stosunki panujące pomiędzy Sławomirem P. a zamordowaną Ewą B. nie ma szans, by kobieta wpuściła go do domu.

Uzasadniając wyrok uniewinniający podano kilka dowodów na niewinność podejrzanego.

- To okropna pomyłka, prokurator mówił prawdę sędzia mylił się – powiedziała tuż po wyroku matka zamordowanej Danuty B. – On był na pewno winny, będziemy odwoływać się od tego wyroku – mówiła płacząc. Rodzina zamordowanych bardzo przeżyła wyrok.

Wyrok jest prawomocny, teraz prokuratura i rodzina zabitej występująca jako oskarżyciel posiłkowy może złożyć kasację do Sądu Najwyższego.

– Po zapoznaniu się z uzasadnieniem podejmiemy decyzję w tej sprawie –mówi Beata Syk-Jankowska rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. Nie wiadomo także, czy zostanie wszczęte śledztwo mające ustalić rzeczywistego zabójcę Danuty i Ewy B.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto