Najpopularniejsze studia w Lublinie: Czy będzie praca dla nowo przyjętych?

Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
Wśród najpopularniejszych kierunków studiów stacjonarnych I stopnia i jednolitych magisterskich znajdują się: prawo (1533 kandydatów), finanse i rachunkowość (1130), bezpieczeństwo wewnętrzne (1031), psychologia (841), filologia angielska (782) i administracja (743). W przeliczeniu na jedno miejsce największym zainteresowaniem cieszyło się bezpieczeństwo narodowe (11,8 osoby na miejsce), logistyka (10,12) i psychologia (7).

Między 15 a 17 lipca przyjmowane są dokumenty od osób zakwalifikowanych – w tych dniach zostanie zweryfikowany wybór kandydatów, którzy najczęściej startują na kilka uczelni, wybierając różne kierunki. - To dopiero pierwszy etap rekrutacji, jednak na razie mimo niżu demograficznego optymistycznie spoglądamy na jej wyniki. Dużym powodzeniem cieszą się nowe kierunki studiów. Zarówno te, które zostały uruchomione w zeszłym roku akademickim, jak i te, na które po raz pierwszy przeprowadzany jest nabór (bezpieczeństwo narodowe czy logistyka) – podsumowuje Aneta Adamska z Biura Prasowego UMCS.

Z badań Lubelskiego Obserwatorium Rynku Pracy z 2012 roku wynika, że spośród najczęściej wybieranych kierunków na UMCS dwa znajdują się na liście najwyższej liczby bezrobotnych absolwentów uczelni województwa lubelskiego. Są to prawo (74 bezrobotnych absolwentów zarejestrowanych w Urzędzie Pracy w 2012 roku do roku po zakończeniu studiów) i administracja (analogicznie – 319 absolwentów). Grzegorz Gach, kierownik ds. badań i analiz w LORP odniósł się do wysokiej pozycji psychologii wśród najczęściej wybieranych kierunków: - Grupa nauk społecznych, w których znajdują się psychologia i socjologia znajduje się wśród zawodów o najwyższym bezrobociu absolwentów – 14,7%. Pracodawcy w badaniach LORP nie deklarują, że potrzebować będą pracowników po takich kierunkach.

Uniwersytet Medyczny
Najbardziej „obleganym” był kierunek lekarsko-dentystyczny (2259 kandydatów przy limicie przyjęć wynoszącym 70), lekarski (3821 kandydatów/230 miejsc), analityka medyczna (473 kandydatów/50 miejsc) i farmacja (1074 kandydatów/140 miejsc). W porównaniu z poprzednią rekrutacją bardzo wzrosło zainteresowanie kierunkami medycznymi, szczególnie lekarsko-dentystycznym (o 537 osób), ale też lekarskim (96 osób).

- Bardzo duże zainteresowanie kierunkami na Wydziale Lekarskim odpowiada na aktualne potrzeby rynku pracy. Badania wśród przedstawicieli tzw. „białych” stanowisk pracy, prowadzone przez LORP, wskazują na znaczne deficyty lekarzy zwłaszcza w szpitalach powiatowych województwa lubelskiego – komentuje Grzegorz Gach - Specjalizacje, na które wskazywano największe zapotrzebowanie, także w Lublinie, to: medycyna ratunkowa (na miejscach wypadków i w oddziałach ratunkowych), pediatrzy, geriatrzy, hematolodzy, chirurdzy, anestezjolodzy.

Absolwenci kierunków lekarskich zdecydowanie najrzadziej rejestrują się w urzędach pracy.

Uniwersytet Przyrodniczy
Na studia stacjonarne zarejestrowało się 7407 osób. Ogółem na I roku studiów stacjonarnych przygotowano 2280 miejsc (o 200 miejsc więcej niż w ubiegłym roku) . Daje to średnią liczbę 3,2 kandydatów rywalizujących o jeden indeks na studiach stacjonarnych – informuje Agnieszka Wasilak, Specjalista ds. Promocji Uczelni. Wśród najpopularniejszych kierunków, w przeliczeniu osoba/miejsce wyróżnić należy: geodezję i kartografię (10,9), weterynarię (10,1), dietetykę (7,2), gospodarkę przestrzenną (6,6) i biotechnologię (5,5).

- Weterynaria znajduje się bardzo wysoko w rankingu kierunków o najwyższym poziomie bezrobocia absolwentów (15,8%) – komentuje Gach z Lubelskiego Obserwatorium Rynku Pracy – Tymczasem biotechnologia, inżynieria środowiska to kierunki, które można rekomendować jako perspektywiczne, wsparcie dla przedsiębiorstw z szeroko pojętej biogospodarki zapowiadają dokumenty strategiczne regionu na lata 2014-2020.

Katolicki Uniwersytet Lubelski
Kierunki z największą liczbą kandydatów na KULu to: prawo (748 osób/250 miejsc), psychologia (407 osób/120 miejsc), filologia angielska (375 osób/90 miejsc), bezpieczeństwo narodowe (246 osób/40 miejsc) i ekonomia (222 osoby/100 miejsc). Najtrudniej dostać się na sinologię, tutaj 6,7 osób startowało na jedno miejsce.

UMCS i KUL to uczelnie o podobnym profilu naukowym. Jak widać, na obu najpopularniejsze było prawo – to sytuacja, która zmniejsza szanse studentów na znalezienie pracy po studiach. Podobnie jest w przypadku psychologii, która w Lublinie spotyka się już z przesyceniem rynku pracy.

Politechnika Lubelska
Rzecznik prasowy Politechniki Lubelskiej, Iwona Czajkowska-Deneka wyróżnia pięć najchętniej wybieranych kierunków: architektura (307 osób/72 miejsca), budownictwo (590 osób/160 miejsc), informatyka (514 osób/150 miejsc), mechatronika (372 osoby/90 miejsc) i inżynieria biomedyczna (223 osoby/45 miejsc).

- Inżynieria biomedyczna i budownictwo to kierunki, które można rekomendować jako perspektywiczne. Pierwszy ze względu na wąską specjalizację, wspieraną także w dokumentach strategicznych regionu na lata 2014-2020. Drugi zaś ze względu na zbadane potrzeby pracodawców. Choć bardziej dotyczą one pracowników fizycznych, technicznych to rynek potrzebuje także osób zarządzających takimi zespołami czy projektami inwestycyjnymi. Potrzeba także samych projektantów, osób przygotowujących warunki pod inwestycje, także związane z ochroną środowiska – informuje Grzegorz Gach.

Kandydaci na studia niestety wciąż powielają błędy poprzedników, którzy narzekają teraz na odrzucający ich specjalizację rynek pracy. Nie zmienia się przewaga kierunków medycznych i technicznych w perspektywie na zawodową przyszłość. Kandydaci, decydujący się na studia z grupy kierunków społecznych, prawo, administrację, ekonomię, fizjoterapię, zarządzanie czy filologię polską powinni wziąć pod uwagę już obecne bezrobocie wśród absolwentów wymienionych ścieżek edukacyjnych.

Grzegorz Gach dodaje uwagę dotyczącą kandydatów: Przy wyborze kierunku studiów warto zwracać uwagę na to czy w programie są elementy przygotowujące do przewidywania lub odszukiwania możliwych miejsc przyszłego zatrudnienia. Z badań LORP wynika, że uczący się w szkołach wyższych (niezależnie od trybu studiów) w większości nie czują się przygotowani przez szkołę do przewidywania lub odszukiwania możliwych miejsc przyszłego zatrudnienia.

Gorzej niż uczniowie szkół zawodowych i techników oceniają swoje przygotowanie do założenia własnej firmy.