MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mirek Olszówka nie żyje. Zmarł twórca festiwalu "Inne Brzmienia"

redakcja
redakcja
Mirek Olszówka zmarł 30 listopada. Miał 50 lat. Był aktorem, reżyserem, menedżerem zespołów Voo Voo i Osjan, producentem płyt. Twórcą festiwalu "Inne Brzmienia”, uznanego za jeden z najciekawszych wydarzeń muzycznych w Polsce.

Mirek do końca wierzył, że pokona śmiertelną chorobę. O kilku miesięcy cierpliwie czekał na przeszczep wątroby. Cały czas planował kolejne koncerty i płyty. Na Starym Mieście w Lublinie, gdzie mieszkał, chciał otworzyć galerię.

– Z Mirkiem widziałem się półtora tygodnia temu w szpitalu. naprawdę dobrze wyglądał. Wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jednak organizm nie wytrzymał choroby – mówi Krzysztof Stadnik, lekarz radiolog, który znał Mirka Olszówkę od dziecka.

W 1988 wspólnie z Małgorzatą Mazurkiewicz założył Teatr Scena Ruchu w Lublinie. I przygotował spektakle: "Kalejdoskop” z muzyką zespołu Voo Voo, "Popioły” oparte na motywach malarstwa Edvarda Muncha i "Bolero” – impresję ruchową do muzyki Maurice'a Ravela.

W 1991 roku założył "Graffiti”, pierwszy klub muzyczny w Lublinie. Pokazywał tam spektakle, wystawy, pokazy mody. Wtedy też rozpoczął współpracę z Jarosławem Koziarą.

– Teraz okaże się, że był taki koleś, który tyle zrobił w naszym mieście. Potrafił założyć swoje pieniądze. Miał charyzmę – mówi Koziara.

Organizował koncerty, nagrania płytowe i telewizyjne. W 1995 dostał nagrodę Teleexpresu za koncert roku 1995 w kazimierskich w kamieniołomach. W 1997 roku przygotował "Flotę Zjednoczonych Sił - Najlepsi śpiewają Voo Voo”. W 2004 założył firmę "Kiton Art Mirosław Olszówka”, zajmującą się produkcją widowisk i koncertów.

To on, od 2008 roku organizował w Lublinie festiwal "Inne Brzmienia”, podczas którego na Rynku Starego Miasta zagrali m.in. Morcheeba, Tinariwen, czy Balkan Beat Box. Potem wydał fantastyczną płytę Waglewski Fisz Emade "Męska Muzyka”. W planach miał kolejne płyty i koncerty, w tym kolejną edycję "Innych Brzmień”. Co teraz z tymi planami?

– Jeszcze nie wiem. Mirek odszedł tak nagle – mówi Jan Taraszkiewicz, bliski współpracownik Mirosława Olszówki. – Dla muzyków zespołu Voo Voo to szok. Mirek był wspaniałym szefem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto