MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy LSM-u chcą kamer na osiedlu

Ewa Pajuro
Jacek Babicz
Rozboje, podpalenia, kradzieże. Mieszkańcy LSM i Kalinowszczyzny mają ich dosyć. Chcą mieć na osiedlach monitoring.

- Na osiedlu bywa niebezpiecznie. Najlepszym przykładem są podpalone ostatnio samochody. Czasem boję się wychodzić wieczorem z domu - skarży się Agnieszka Zdunek z LSM. - Monitoring w tym miejscu to bardzo dobry pomysł - uważa.

Podobnie myślą władze spółdzielni. - Spalone ostatnio samochody, kradzieże i rozboje. Jeśli weźmiemy to pod uwagę, to okazuje się, że LSM wcale nie jest bezpiecznym miejscem - komentuje Jan Gąbka, prezes Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Radni dzielnicy Rury zainicjowali starania o monitoring w tej części miasta. - Podjęliśmy jednogłośną uchwałę - tłumaczy Konrad Szewczyk, przewodniczący rady dzielnicy Rury. - Już wcześniej przychodzili do nas mieszkańcy i skarżyli się na niebezpieczne sytuacje, młodzi rodzice opowiadali o agresywnej młodzieży na placach zabaw - opowiada.

Rada dzielnicy liczy w tej sprawie na wsparcie od miasta. Natomiast spółdzielnia nie ma złudzeń i koszty zakupów chce pokryć z własnych pieniędzy. - Będą pochodziły z opłat od mieszkańców, ale czynsze na pewno przez to nie wzrosną - zapewnia Gąbka.

O monitoringu bardzo poważnie myślą też mieszkańcy Kalinowszczyzny. - Lokatorzy kilku bloków przy Lwowskiej i Koryznowej podjęli uchwałę, że chcą uczestniczyć w opłaceniu inwestycji. Do podobnej inicjatywy przymierzają się też mieszkańcy osiedla 40-lecia - informuje Adam Osiński, przewodniczący Rady Dzielnicy Kalinowszczyzna.

Policja kibicuje pomysłowi. - Więcej kamer to większe bezpieczeństwo. Tam, gdzie jest monitoring, przestępca przestaje być anonimowy - komentuje Janusz Wojtowicz, rzecznik lubelskiego komendanta wojewódzkiego policji.

Urzędnicy pochwalają pomysły, choć miasto niekoniecznie chce pomagać finansowo. - Możemy doradzić sprzęt, a następnie podłączyć go do miejskiego monitoringu. Środki, jakie posiadamy, przeznaczamy natomiast na planowe zakupy kamer w innych miejscach - wyjaśnia Jerzy Ostrowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców lubelskiego ratusza.

Zwolennicy kamer nie ukrywają, że jednym ze zdarzeń, które zmotywowało ich do działania, była ostatnia seria podpaleń samochodów, m.in. na LSM.

Przypominamy, że Kurier Lubelski wyznaczył nagrodę w wysokości 1000 zł za pomoc w ujęciu sprawców. Wszelkie sygnały prosimy zgłaszać pod nr. tel. 503 138 562 lub na adres e-mail: [email protected].

Czytaj także:
* Podpalili cztery samochody parkujące przy Wołodyjowskiego (WIDEO,FOTO)
* LSM: Podpalacze wciąż na wolności
* Ktoś podpalił samochód na ul. Szmaragdowej (WIDEO,FOTO)
* Specjalna grupa policjantów szuka podpalaczy samochodów w Lublinie


Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto