Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Manifestacja ONR w Lublinie: Prezydent zgodził się na niebezpieczne spotkanie

Redakcja
W przyszłą sobotę w centrum miasta może dojść do zamieszek. Ratusz nie widzi problemu, by tuż obok siebie stanęły zwalczające się organizacje - Obóz Narodowo- Radykalny i Lubelskie Porozumienie na Rzecz Tolerancji.

- Ufamy, że zaplanowane spotkania upłyną w spokojnej atmosferze – mówi Lesław Mazur, zastępca dyrektora Wydziału Spraw Administracyjnych UM Lublin. – Z rozmów, jakie przeprowadziłem z organizatorami manifestacji wynika, iż obie strony nie przewidują konfrontacji – dodaje.

Obóz Narodowo- Radykalny i Lubelskie Porozumienie na Rzecz Tolerancji to grupy, które prezentują przeciwstawne sobie poglądy. Członkowie ONR na wielu zdjęciach prezentują postawy zbliżone do faszystowskiego salutowania. Przypisuje im się również antysemityzm.

Porozumienie na Rzecz Tolerancji zapowiada, że spotkanie w sobotę będzie okazją, by wyrazić swój sprzeciw wobec poglądów narodowców. Podobne spotkania w innych miastach Polski zakończyły się bijatyką. Sytuacja w Lublinie jest o tyle niebezpieczna, że w centrum miasta spotka się ponad 350 reprezentantów przeciwnych obozów. – ONR rozpocznie spotkanie na placu Litewskim, później według planów chce przejść deptakiem przez stare miasto, na Plac Zamkowy, gdzie uczci pamięć zmarłych żołnierzy Armii Krajowej WiN– informuje dyrektor Mazur. – Porozumienie przez cały czas będzie pozostawało na placu przed byłą galerią centrum – dodaje.

Stąd jest pewne, że obie formacje się spotkają.

Ratusz zezwalając na manifestacje wziął pod uwagę podobne spotkania w Krakowie i Wrocławiu w ostatnich kilku latach. – Z rozmów z pracownikami służb z tamtych miast wynika, że ostatnio spotkania przebiegały w sposób spokojny – zauważa dyrektor Mazur. – Prezydent Adam Wasilewski liczy na dojrzałość osób biorących w tym udział. Organizatorzy zostali poinformowani, jakie konsekwencje grożą za nie wypełnienie warunków warunków zgłoszonych w zawiadomieniu zezwolenia na spotkania – dodaje.

Na początku przyszłego tygodnia prezydent Wasilewski będzie mógł się sam przekonać, czy warto ufać organizatorom. Wtedy odbędzie się jego spotkanie z przedstawicielami ONR i Porozumienia.

Policjanci przyznają, że są przygotowani na bijatykę. – Skoro obok siebie spotkają się dwie przeciwstawne grupy to należy liczyć się z konfrontacją – ocenia Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. – Jeśli którakolwiek z grup złamie prawo, od razu zdelegalizujemy manifestację i nakażemy rozejść się – dodaje.

Ludziom nie podoba się pomysł takiego spotkania w centrum miasta.

– ONR może prowokować przedstawicieli drugiej organizacji – ocenia pan Jarek. – Bardzo ważne, jak poradzi sobie tutaj policja zabezpieczająca manifestacje. Od nich zależy, czy dojdzie do konfrontacji – dodaje.

A do takich sytuacji może dojść. Już teraz członkowie Porozumienia na Rzecz Tolerancji na swojej stronie internetowej otwarcie zapowiadają przeciwstawienie się spotkaniu ONR. - Chcemy rozegrać wszystko w sposób pokojowy, jednak wiem, że chcą przyjechać niezależne od nas organizacje antyfaszystowskie, które biorą pod uwagę starcie z ONR – mówi Piotr Brożek współorganizator manifestacji Porozumienia.

Służby porządkowe zapewniają, że będą przygotowane na ewentualne problemy. – W środę razem z policją będziemy planować zabezpieczenie centrum miasta – mówi Jerzy Ostrowski dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego.

Czytaj też:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto