Cały świat obserwował to, co działo się przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
To bardzo ważny moment w historii Polski – mówiła wzruszona Agnieszka Świątek, studentka z Lublina, która przyszła dziś na plac Zamkowy. – Jestem tutaj, żeby posłuchać przemówienia marszałka, współczuję ludziom, którzy zginęli pod Smoleńskiem. To byli nasi przywódcy – dodaje Józef Hałas. – To wielka chwila chcieliśmy w niej uczestniczyć. To obowiązek każdego z nas – twierdzi Aneta Szudy, która przyszła na plac Zamkowy ze swoim chłopakiem. – Spodziewaliśmy się jednak większej ilości ludzi – zaznacza.
Transmisję na pl. Zamkowym śledzili m.in.: Adam Wasilewski, prezydent Lublina, Piotr Kowalczyk, przewodniczący Rady Miasta i Sylwester Tułajew, radny PiS.
Pierwszy telebim stoi na moście, łączącym Bramę Grodzką z Zamkiem. Drugi na schodach, na przeciwko Zamku. Uroczystości potrwają kilka godzin. Bezpieczeństwa na placu Zamkowym pilnują strażnicy miejscy, policja, ratownicy medyczni i harcerze.
W całym kraju punktualnie o godz. 12 zawyły syreny alarmowe i rozbrzmiały kościelne dzwony. Ustał ruch na ulicach.
W ten sposób zaczęły się uroczystości żałobne, które mają upamiętnić ofiary katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.
Na placu Piłsudskiego trwała msza święta w intencji ofiar katastrofy. – Tysiące wzruszonych osób zgromadziło się przed Grobem Nieznanego Żołnierza – mówi Paulina Fras, studentka z Lublina. – Wciąż odjeżdżają kolejne karetki, ludzie płaczą, tracą przytomność. Dotyczy to zarówno młodych, jak i starszych osób – dodaje. Uroczystości potrwają jeszcze kilka godzin.
Czytaj też:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?