Lublinianie bawili się na koncercie Alchemii (foto)

Ich muzyka trafia w najbardziej wyrafinowane gusta, jakie rzadko można usłyszeć w XXI wieku. Weekendowy wieczór zapełnili numerami z płyty wydanej w ubiegłym roku. - To naprawdę ambitna muzyka. Rzadko słyszy się tak dobre zespoły - mówi Ewa Iwaszko, która przyszła pierwszy raz na koncert lubelskiej grupy Alchemia.

Zespół powstał 2000 roku. – Graliśmy z małą przerwą i trochę zmienił się nam skład kapeli. Gramy w sześć osób, teksty pisze Marcin i Iza, nasza wokalista – mówi Piotr Sprawka, współzałożyciel zespołu, a także gitarzysta i kompozytor. Skąd pomysł na taki projekt? – Grałem od lat, muzyka towarzyszy mi od dawna. Moją inspiracją są brzmienia z lat 60. i 70. Zawsze ważny był dla mnie Dżem i Czesław Niemen, zresztą jeden z numerów na płycie ,,Trzeci odcień’’ jest mu poświęcony.

Muzyka Alchemii jest nietypową formą na rodzimej scenie. – Trudno niektórym osobom zrozumieć to, co gramy. Mamy zupełnie niekomercyjną muzykę, wszystko to połączenie bluesa, rocka i jazzu. Ostatnio gramy mocniejsze utwory, ale na nowej płycie nie zabraknie również ballady, do której tekst napisał Marcin Babicz – opowiada Piotr Sprawka.

Co o samych tekstach może powiedzieć ich autor? – Piszę o życiu. Sporo w tym wszystkim słychać tego, co dzieje się wokół mnie. Płyta ,,Trzeci odcień’’ jest dość smutna, bo taki mieliśmy wtedy czas – wspomina Marcin Babicz. W skład grupy wchodzi również skrzypek, basista, perkusista i klawiszowiec. – Staram się wprowadzić oryginalne brzmienie skrzypiec elektrycznych, które wpasowuje się w nasze blues-rockowe brzmienie – mówi Adrian Czyżewski, skrzypek.

Muzycy podkreślają dużą swobodę twórczą. – Każdy z nas dokłada tu coś od siebie. Nigdy nie gramy w ten sam sposób, za każdym razem wykonujemy wszystkie kawałki inaczej – mówi Piotr Kiliański, klawiszowiec.

Więcej informacji o zepole: www.alchemia.blues.org.pl
AA