Nie wiadomo jednak, kto ją pobiera – właściciel budynku czy najemcy.
Tablica ostrzegająca, że nieuprawnione parkowanie może kosztować kierowcę ponad 600 zł, pojawiła się przy budynku Batory Investment położonym u zbiegu ul. Wojciechowskiej i al. Kraśnickiej. Ta opłata to cena każdej rozpoczętej doby postoju.
Do naszej redakcji zgłosiła się osoba, która zaparkowała na terenie przy tym budynku. Za wycieraczką znalazła później pisemną informację, że opłatę może uregulować w biurze firmy LCEK Sp. z o. o., do której należy bezprawnie zajęte miejsce postojowe. W przeciwnym wypadku, spółka może wystąpić na drogę egzekucji tej kary.
Jej sposób na odstraszanie obcych samochodów jest jednak zupełnie legalny. – Właściciel terenu ma prawo wyznaczyć taką karę – mówi Mateusz Gruszczyk, prawnik z kancelarii Lex Generis w Lublinie. – Na teren prywatny nie wolno bez zgody właściciela wchodzić, wjeżdżać ani tym bardziej na nim parkować – wyjaśnia.
Spółka Batory Investment, która wynajmuje pomieszczenia m. in. firmie LCEK, uspokaja jednak, że egzekwowanie 610 zł zdarza się rzadko.
– Podejrzewam, że najemcy tego nie robią. Kara ma raczej znaczenie psychologiczne – mówi Tomasz Karolak, kierownik administracji budynku.
Nie wiadomo nawet, kto ewentualnie miałby pobierać pieniądze. Kierownik administracji tłumaczy, że to sprawa najemców.
LCEK zaprzecza: – Nasza spółka, jako najemca, nie pobiera jakichkolwiek opłat za nieuprawnione parkowanie pojazdów na wynajmowanym parkingu – informuje Olga Baryń, dyrektor ds. operacyjnych firmy LCEK. – To Batory Investment, jako wynajmujący naszej spółce miejsca postojowe, zobowiązany jest do zapewnienia ochrony posiadania najemcy w związku z korzystaniem przez niego z umownego przedmiotu najmu względem osób trzecich oraz występowania przeciwko osobom naruszającym posiadanie najemcy w celu ochrony jego interesów, w wybranej przez niego samego formie – wyjaśnia.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?