MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Studzienki telekomunikacyjne do poprawki (materiał Dziennikarza Obywatelskiego)

Redakcja
Tym razem właściciel jednej studzienki dość szybko zareagował na naszą interwencję i w ciągu dwóch tygodni naprawił uszkodzoną. Druga jednakże nadal pozostaje w fatalnym stanie.

Niedawno informowałem, że studzienka telekomunikacyjna w nieutwardzonym trakcie pieszym po prawej stronie ulicy Nałęczowskiej, poruszając się od strony al. Kraśnickiej, przed skrzyżowaniem z ulicą Morwową, była bardzo poważnie uszkodzona.

Zewnętrzna klapa, pełniąca rolę włazu, nie znajdowała się na swoim miejscu i wcale nie zabezpieczała wejścia w głąb.

Była ona przełamana i tkwiła wrzucona do zagłębienia, które powinna była ochraniać. Na dnie studzienki znajdował się jeszcze śnieg, przykrywający inne wrzucone tam przedmioty.

W miejscu tym brak dotychczas chodnika, a ruch pieszy odbywa się właśnie po bezpośrednio sąsiadującej z jezdnią udeptanej ziemi. Przechodnie szerokim łukiem omijali stanowiącą duże niebezpieczeństwo wyrwę. Na największe niebezpieczeństwo, szczególnie w porze wieczorowej i nocnej, ze względu na brak oświetlenia, narażone były osoby nie znające tajników tej drogi.

Niedługo po publikacji na łamach gazety „Moje Miasto Lublin” właściciel obiektu, jakim okazała się Telekomunikacja Polska SA, wziął sobie do serca nasz apel i wymienił całą pokrywę.

Teraz można już bez obaw tamtędy chodzić.

Ale zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja, o której również pisaliśmy pod koniec stycznia. Inna studzienka, jak się okazuje również należąca do Telekomunikacji Polskiej SA, a usytuowana w chodniku na ul. Mieczysława Biernackiego, pomiędzy ul. Lubartowską a ul. Sierocą, nadal jest poważnie uszkodzona i nadal nie doczekała się żadnego zabezpieczenia.

Jej dziurawa pokrywa nosi ślady bardzo dobrze widocznych perforacji, spowodowanych zużyciem materiału. Dwie dziury pokaźnej wielkości, stanowią wynik oddziaływania warunków atmosferycznych oraz środków chemicznych stosowanych do odśnieżania chodników i ulic.

Feralny obiekt znajduje się tuż pod uliczną latarnią, ale fakt ten nie może usprawiedliwiać jej obecnego stanu i braku interwencji ze strony właściciela. Chodnik w tym miejscu (szpital, targ) należy do często uczęszczanych, więc o nieszczęście nietrudno. Ewentualne zwichnięcie lub złamanie nogi, potłuczenie spowodowane upadkiem, jak też na inne kontuzje – są bardzo prawdopodobne. Sytuacja wymaga więc w tym miejscu wzmożonej czujności.

Konstrukcja pokrywy studzienki została poważnie naruszona.

I tak już duże otwory jeszcze bardziej mogą się powiększać wraz z upływem dni. Ostatnio ktoś położył na perforacji kawałek płyty chodnikowej, ale to wcale nie zwiększyło bezpieczeństwa. Nie ma więc czasu na zastanawianie się czy jest to już sytuacja priorytetowa i stanowiąca zagrożenie dla przechodniów, ale działać należy od razu, natychmiast wręcz.

Początkowo miałem trudność ze znalezieniem właściciela przedmiotowej studzienki. Ale w rozwiązaniu problemu pomógł mi jeden z użytkowników portalu MM Lublin.

- Jeśli chodzi o symbolikę znaku błyskawicy na pokrywach studzienek – zaznacza pan Zdzisław Kurzynoga - to zasadniczo ten znak był stosowany od początku budowy podziemnych telefonicznych linii kablowych od lat 50. do około 90. ubiegłego stulecia. Być może jeszcze gdzieś w Polsce stosuje się stare pokrywy z zapasów, ale wątpię w to, że jeszcze takie zasoby w ogóle istnieją. Dziś wygląda to następująco – kontynuuje pan Zdzisław - każda studzienka ma swojego właściciela, a każdy właściciel umieszcza na jej pokrywie własne logo i jest za nią odpowiedzialny prawnie i karnie.

W razie nieszczęścia – konkluduje nasz kolega - mamy więc konkretnego właściciela uszkodzonej pokrywy studzienki. Kiedyś zaś było kilku właścicieli do jednego takiego obiektu, co miało negatywny wpływ na jego utrzymanie i odpowiedzialność za stan techniczny.

Ale czy koniecznie trzeba czekać na nieszczęście? Jeśli jedną studzienkę Telekomunikacja Polska już naprawiła, to czy drugą, stanowiącą również niewątpliwie jej własność, nie może też zająć się? Tym bardziej, że obiekt ten wskazujemy już po raz drugi, a znajduje się on w bardzo ruchliwym punkcie miasta.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto