Lublin: Spór między przewodniczącymi Rady Dzielnicy Felin

Konflikt na Felinie ciągnie się już od kilku miesięcy. Według Rutkowskiego, rada po raz ostatni zebrała się 7 lutego. Później spotkania nie dochodziły do skutku. - Za każdym razem brakło kworum, jak również przewodniczącego zarządu - twierdzi Paweł Rutkowski. Jego zdaniem, to przewodniczący Eugeniusz Bielak odpowiada za nieobecności części radnych. Co więcej, to on miał zamknąć siedzibę rady na kłódkę i uniemożliwia do niej dostęp.

- Nie możemy normalnie działać i zajmować się sprawami dzielnicy i jej mieszkańców - mówi poruszony Rutkowski.

Wczoraj Bielak nie zgadzał się z tymi zarzutami. - Niech on się lepiej statutu nauczy - powiedział o swoim oponencie. - Tyle rozmowy z mojej strony - dodał i się rozłączył.

O konflikcie na Felinie od dawna wie Urząd Miasta Lublin. - Staramy się pełnić rolę mediatora między stronami. Cały czas kontaktujemy się z nimi - przyznaje Karol Kieliszek z biura prasowego w Kancelarii Prezydenta Miasta Lublin.

Jak na razie pośrednictwo ratusza na niewiele się zdaje. Zdesperowany Paweł Rutkowski poprosił o pomoc miejskiego radnego Zbigniewa Ławniczaka.

- To niedopuszczalne, żeby w radzie dzielnicy tak długo trwał konflikt. On odbija się na życiu całej dzielnicy i jej samorządu - mówi radny Ławniczak.
Radny złożył wniosek, aby sprawą jak najszybciej zajęła się komisja praworządności w Radzie Miasta. - Mam informacje, że będziemy rozmawiać na temat konfliktu na Felinie już na początku lipca. Tę sprawę trzeba jak najszybciej wyjaśnić - nie ukrywa Zbigniew Ławniczak.

Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas