Lublin: Pół miliona na nagrody dla urzędników

- Nagrody są rzeczywiście ładne. Średnio wynosiły 4654 zł. Cieszę się, że mogliśmy je wypłacić pracownikom - mówi Arkadiusz Iwaniuk, z-ca wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w Lublinie. I dodaje: - Nasze pensje nie były waloryzowane od 2007 r. Zarobki średnio wynoszą 1,9-2,2 tys. zł na rękę.

Nagrody urzędnicy WIOŚ otrzymali już miesiąc temu. Był to "prezent" na święto Korpusu Służby Cywilnej, które wypada 11 listopada.

- Pieniądze pochodziły z oszczędności w funduszu wynagrodzeń. M.in. mniej niż zakładaliśmy wydaliśmy na odprawy dla pracowników, bo część zdecydowała się nie odchodzić z pracy - argumentuje Iwaniuk.

Nagrody miały charakter uznaniowy. Otrzymali je najlepiej pracujący, czyli niemal wszyscy. - To właściwie jedyne materialne motywatory dla pracowników WIOŚ, nie pokrywamy kosztów kształcenia podyplomowego, kursów językowych czy pakietów medycznych, co stanowi standard w niektórych firmach - mówi Agnieszka Kowalska-Głowiak, p.o. dyr. WIOŚ.

Na podobne jak we WIOŚ roczne nagrody nie mają co liczyć np. urzędnicy ratusza. - Musimy oszczędzać - tłumaczy Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. W ub. roku ratusz przeznaczył na nagrody 670 tys. zł. Otrzymało je 1068 z grona 1088 urzędników.

Nie wiadomo, czy roczną premię za dobrą pracę otrzymają podwładni marszałka. - Nie ma w tej sprawie jeszcze decyzji - informuje Katarzyna Olchowska z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.

Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!