Codziennie dojeżdżam do i z pracy przynajmniej czterema autobusami MPK. Nie dlatego, że jestem miłośnikiem tejże firmy. Rozumiem, że w zakorkowanym Lublinie trudno dojechać na dany przystanek zgodnie z rozkładem jazdy - i tu moja wyrozumiałość się kończy. Sprawa, która mnie szalenie irytuje to niepunktualność w odjazdach autobusów i trolejbusów z przystanków początkowych. Nie rozumiem, dlaczego kierowcy (wiadomo, że nie wszyscy) nie są w stanie wyruszyć o wyznaczonym czasie tylko opóźniają kurs.
Rekordziści potrafią wykonać taką sztuczkę opóźniając start o cztery minuty! Niby nic, a jednak... Potem nie udaje mi się "złapać" następnego (przesiadkowego) autobusu. Poza tym, kierowcy potrafią wlec się 30km/h (w godzinach szczytu blokując ruch) i "zarzynając" silniki. Nie rozumiem, jak można spóźnić się 3-4 minuty w godzinach porannych, kiedy nie ma korków ani żadnego ruchu - kierowcy MPK to potrafią!!! Pewnie nie rozumiem wielu aspektów tej pracy. Niemniej jednak irytuje mnie to szalenie. Jutro znowu zjawię się na przystanku, bo muszę...
A co Wy sądzicie na ten temat? KOMENTUJCIE
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?