Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kompromitacja: Chaos na LSM i korki na sąsiednich arteriach (wideo)

redakcja
redakcja
Jacek Świerczyński
O świcie drogowcy zamknęli fragment ul. Filaretów, od ronda przy ZUS do skrzyżowania z ul. Głęboką. Kiedy rozpoczął się poranny szczyt, dzielnica stanęła w korkach. Z kolei po południu kompletnie zakorkowało się rondo przy Leclercu.

Ul. Filaretów zamknięta. Mega korki w okolicy ronda z ul. Zana (zdjęcia)


– Całe rondo stoi – relacjonował nasz Czytelnik. – Jedziemy Filaretów, skręcamy w lewo na rondzie, w kierunku al. Kraśnickiej. Daleko nie pojedziemy, bo stoją samochody. Jak już się zapali zielone światło, zjeżdżamy i do tego ruszają samochody jadące Zana wprost. Ale długo nie pojadą, bo światło pali się 12 sekund! Czy policja, która wszystko widzi z okien nie może wyjść i pokierować ruchem? Ale po co? Przecież deszcz pada…

Drogówka zabrała się za kierowanie ruchem na rondzie przy ZUS za kwadrans 10.00, czyli po porannym szczycie.

Policjanci poganiali też drogowców, by ci wyłączyli sygnalizację świetlną. Zaczęło się nerwowe dzwonienie i szukanie „kierownika”. Niektórzy kierowcy tracili cierpliwość. Wysiadali z samochodów i wdawali się w dyskusje z mundurowymi.

– Nie mogliśmy dotrzeć na miejsce wcześniej z uwagi na inne zdarzenia drogowe – mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji. – W piątek, szczególnie w godzinach szczytu będziemy monitorować ruch na newralgicznych skrzyżowaniach.

W listach i telefonach do redakcji, kierowcy domagali się, by wyłączyć światła na rondzie przy ZUS. Udało się to zrobić dopiero ok. godz.10.00.

– Stosowną dyspozycję wysłaliśmy ponad godzinę wcześniej – zapewnia Karol Kieliszek z biura prasowego Urzędu Miasta.

Tymczasem korek ciągnął się od ul. Nadbystrzyckiej, przez ul. Zana, aż do wjazdu w al. Kraśnicką.

Bardo trudna sytuacja panowała na rondzie przy hipermarkecie Leclerc.

Sznur samochodów stał od strony al. Bohaterów Monte Cassino. Część kierowców próbowała wjechać w ul. Wileńską. Inni kierowali się do al. Kraśnickiej. Tam jednak zaczynał się kolejny korek, sięgający aż do al. Solidarności. Z kolei jadący od strony al. Kraśnickiej nie mogli wjechać na rondo przy Leclercu. Blokowali je inni kierowcy.

W godzinach popołudniowego szczytu nie było lepiej.

Kierowcy omijali rondo przy ZUS. Większość postanowiła jednak pojechać przez ul. Wileńską i Bohaterów Monte Cassino. W rezultacie rondo przy Leclercu kompletnie się zakorkowało.

– W piątek będzie inaczej – zapewnia Kieliszek. – Światła na rondzie przy ZUS zostaną wyłączone na cały remont. Sygnalizacja u zbiegu ul. Zana i Wileńskiej będzie czynna. Wjazdy na rondo są tam bowiem równomiernie obciążone.

Dlaczego ul. Filaretów zamknięto w środku tygodnia, a nie np. w piątkowy wieczór.

– Nic by to nie zmieniło – ocenia Kieliszek. – W pierwszych godzinach po zamknięciu zawsze są utrudnienia. W kwietniu al. Warszawską zamknęliśmy w sobotę rano, a korki były. Kiedy zamknęliśmy ul. 3 Maja, o godzinie 22 w piątek też pojawiły się kłopoty.

Przy ul. Filaretów drogowcy mają ułożyć ostatnią warstwę asfaltu. Prace powinny potrwać trzy dni.

W Ratuszu zastrzegają jednak, że tempo robót zależy od pogody. Jeśli zacznie mocniej padać, z układaniem asfaltu trzeba będzie poczekać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto