MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowcy cierpią przez brak synchronizacji świateł w Lublinie

lublin112.pl
lublin112.pl
Każdy, kto pokonuje codziennie Lublin, wie jak wygląda działanie sygnalizacji świetlnej. Na długich arteriach miasta usianych sygnalizatorami ruch odbywa się wolno od świateł do świateł.
Materiał Dziennikarza Obywatelskiego

Pokazało to m.in. badanie średniej prędkości aut w mieście. Takie ulice jak Kunickiego, al. Solidarności, al. Spółdzielczości Pracy, Smorawińskiego, Al. Racławickie, al. Unii Lubelskiej, gdzie musimy pokonać dużo skrzyżowań z sygnalizatorami, są pozbawione jakiejkolwiek synchronizacji.

Wystarczy zrobić test i przejechać się od ul. Podzamcze do Placu Bychawskiego.

Bez łamania przepisów, czyli przekraczania dopuszczalnej prędkości, nie przejedziemy płynnie przez wszystkie światła.

Jeżdżąc po Krakowie czy Poznaniu, można stwierdzić, że w wielu miejscach ustawienie świateł powoduje przepływ aut bez konieczności stawania co chwila. W Lublinie trudno o taką płynność.

Złe ustawienie świateł powoduje w godzinach szczytu kumulację aut na jednej ulic w taki sposób, że ich nadmiar sprawia blokowanie skrzyżowania. Winni są w tej sytuacji również kierujący, wjeżdżający na skrzyżowanie. Sytuację taką możemy zaobserwować na skrzyżowaniu ul. Zamojskiej z al. Unii Lubelskiej.

W szczycie auta wyjeżdżające z Zamojskiej blokują wszystkie pasy na skręcie.

Spowodowane jest to zbyt długim oczekiwaniem na czerwonym świetle na rondzie przy Gali. Takich miejsc jest jeszcze kilka, np. Plac Bychawski. W szczycie dzieją się tam dantejskie sceny.

Przebudowy ulic, zwężanie pasów i budowa wysepek sprawiają obniżenie prędkości poruszania się aut, jednocześnie zwiększając bezpieczeństwo. Jednak takie działanie sprawia, że Lublin powoli staje.

Auta nie przejeżdżają płynnie przez skrzyżowania, blokują pasy ruchu, złe ustawienie świateł powoduje zatory. Widać to m.in. na ul. Związkowej od strony Bazylianówki oraz na Kompozytorów Polskich i Lubomelskiej.

Auta korkują dojazdy do skrzyżowań gdzie na czas przejazdu mają 15 sekund. Podobna sytuacja w szczycie jest na ul. Nowy Świat. Tam na wyjazd auta mają 10 sekund. Powoduje to, że z ulicy maksymalnie wyjeżdża pięć aut.

Synchronizacja świateł w Lublinie wymaga poprawy. Teraz, kiedy remontuje się ulice, widać jak poważnym problemem jest złe ustawienie sygnalizatorów. Chwilami auta stoją mimo kilkukrotnej zmiany świateł.

Z drugiej zaś strony za taki stan rzeczy częściowo winni są kierowcy, którzy wjeżdżają na skrzyżowania, blokując je. Bez odpowiedniej synchronizacji świateł średnia prędkość aut w mieście spadnie.

Czy bezpieczeństwo aut ma się wiązać z ciągłym stawaniem na światłach?



Czytaj także:

Nowoczesny system zarządzania ruchem w mieście, czyli przez Lublin na zielonym
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja radzi jak zaplanować podróż

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto