Kamery na Czechowie uwiecznią wizerunek wszystkich łobuzów

– To dobra wiadomość. Kiedy wisi taka kamera, łobuzy omijają to miejsce i od razu robi się spokojniej – mówi pani Marta z ulicy Paderewskiego. – U nas powinna się pojawić w okolicy przedszkola, tam ciągle przesiadują amatorzy piwa, strach tamtędy przechodzić wieczorem – dodaje. Urzędnicy wybrali kilka niebezpiecznych miejsc do zamontowania kamer.

Według planów Wydziału Informatyki i Telekomunikacji, monitoring powinien się pojawić na bloku przy ulicy Oratoryjnej 9, na ulicy Górskiej 5.

Poza tym kamery miałyby nagrywać obraz z latarni przy ulicy Kameralnej 1, latarni przy parkingu na Braci Wieniawskich obok sklepu Aldik oraz ze słupa na skrzyżowaniu ulic Żelazowej Woli oraz Żywnego.

Ogółem, w przyszłym roku sam Ratusz planuje powiesić 50 kolejnych kamer w całym Lublinie. To bardzo dużo, bo teraz jest ich 67. – Złożyliśmy taki wniosek do projektu budżetu miasta na 2011 – informuje Grzegorz Hunicz, dyrektor miejskiego Wydziału Informatyki i Telekomunikacji.

Gdyby prezydent, a potem radni zaakceptowali ten pomysł, to Ratusz musiałby także wydać pieniądze na rozbudowę centrum monitoringu.

– Musiałaby się pojawić nowa ściana wizyjna z monitorami. Potrzebowalibyśmy także zatrudnić około pięciu nowych pracowników do obsługi systemu – dodaje.

Lista miejsc z propozycjami zainstalowania monitoringu została uzgodniona z policją.

– Kiedy w jakimś miejscu pojawia się kamera, to od razu jest tam spokojniej. Ludzie wiedzą, że nie mogą tam łamać prawa, bo ich wizerunki zostaną uwiecznione i łatwo będzie do nich dotrzeć – zaznacza Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.

Autor tekstu: Piotr Tyczyński

Czytaj więcej o kamerach i monitoringu w Lublinie:

	Kamery miejskiego monitoringu pojawiły się na Czubach
	Monitoring w Lublinie: Ratusz chce zamontować w mieście 50 kamer

Uwaga! Zostań Dziennikarzem Obywatelskim, wygraj konkurs „Tym żyje miasto” i zgarnij nagrody!