Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Izba wytrzeźwień w Lublinie zacznie działać pod koniec roku

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
Do Lublina wraca izba wytrzeźwień. Zacznie działać pod koniec roku. Alkoholicy będą mogli tam przejść terapię, dzięki, której zerwą z nałogiem.

- W piątek lub poniedziałek ogłosimy konkurs na prowadzenie Ośrodka Wczesnej Interwencji. Chcemy wyłonić podmiot do końca września – mówi Elżbieta Kołodziej-Wnuk, zastępca prezydenta Lublina.

Ośrodek będzie działał podobnie jak izba wytrzeźwień, która w 2002 roku zniknęła z Lublina. Teraz pijani, których zauważą patrole policji albo Straży Miejskiej, do czasu wytrzeźwienia nocują w izbie zatrzymań Komendy Miejskiej albo na Oddziale Toksykologii Szpitala im. Jana Bozego.

- Mundurowi najpierw podejmą decyzję, czy przywieźć ich do naszej placówki – zaznacza Kołodziej-Wnuk. Ostatecznie za decyzję, gdzie skierować pijanego ma odpowiadać lekarz, który przez całą dobę będzie dyżurował w Ośrodku Wczesnej Interwencji.

- Osoba przywieziona będzie przebadana alkomatem oraz przez lekarza. To on stwierdzi, czy może wytrzeźwieć w ośroku, czy też powinna trafić do szpitala – dodaje.

Kiedy będzie można trafić do nowoczesnej izby wytrzeźwień? – Ustawa nie mówi o konkretnym stężeniu alkoholu w organizmie. Osoba musi siać zgorszenie w miejscu publicznym, lub stwarzać zagrożenie dla zdrowia innych albo swojego – wyjaśnia Jerzy Kuś, dyrektor miejskiego Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych.

Kiedy osoba wytrzeźwieje zajmą się nią terapeuci. – W rozmowie będą sugerować, że z nałogiem można zerwać. Spróbują zachęcić do podjęcia leczenia – dodaje.

Jeśli osoby mające problem z alkoholem postanowią walczyć ze swoim uzależnieniem lekarz stwierdzi, czy powinna być to terapia zamknięta, czy mogą w tym czasie przebywać w domu.

Za pobyt w ośrodku trzeba będzie zapłacić. Cena za dobę ma wynosić ok. 50 zł. Jeśli osoba, która trafi do ośrodka zgodzi się na leczenie, to najprawdopodobniej nie będzie musiała płacić za wytrzeźwienie. – To ma być zachęta, by spróbować walczyć z nałogiem – wyjaśnia Kołodziej-Wnuk.

Do końca września Ratusz chce wyłonić podmiot, który poprowadzi nowoczesną izbę. – W październiku osoby zajmujące się ośrodkiem przeszłyby specjalne szkolenia min. w policji z zakresu stosowania przymusu bezpośredniego. Pracownicy ośrodka nie mogą być zaskoczeni przez agresję osoby pijanej – dodaje.

Ośrodek powinien ruszyć na przełomie roku. Jeśli stowarzyszenie, które wygra konkurs nie będzie miało lokalu, jaki pozwoli na prowadzenie takiej działalności, to Ratusz kupi specjalne kontenery. Tam ośrodek mógłby działać do trzech lat.

Izba będzie finansowana przez miasto i MOPR. Rocznie utrzymanie może kosztować ośrodka wyniesie milion zł. Jednorazowo mogłoby tam przebywać do dwudziestu osób. Poza pracą z uzależnionymi, terapeuci mieliby pomagać ofiarom przemocy w rodzinie oraz członkom rodziny, gdzie ktoś nadużywa alkoholu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto