Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazdy polskiego pływania wystąpiły w Lublinie

Tomasz Maciuszczak
Tomasz Maciuszczak
Paweł Korzeniowski, Mateusz Sawrymowicz, Przemysław Stańczyk i inni czołowi polscy pływacy rywalizowali w weekend w Grand Prix Polski w Lublinie. Najlepiej wypadł Korzeniowski, który zwyciężył w trzech wyścigach.

Choć na basenie Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie nie padł żaden rekord Polski, to rywalizacja wywołała wiele emocji. Korzeniowski zwyciężał na dystansach 200 m. stylem zmiennym oraz 800 i 400 m. kraulem. – Jestem bardzo zadowolony z moich występów, zwłaszcza z wyścigu na 400 m. – podkreślał pływak AZS AWF Warszawa. – Jak na ten etap przygotowań jest bardzo dobrze, teraz może być już tylko lepiej - dodał.

Dla Przemysława Stańczyka występ w Lublinie był pierwszym od czasu igrzysk olimpijskich w Pekinie.

Zawodnik MKP Szczecin miał startować już dwa tygodnie temu podczas Grand Prix w Opolu, jednak z powodu choroby musiał zmienić te plany. – Przez ostatnie dni dochodziłem do siebie, ale z moją formą nie jest najgorzej. Paweł był nie do pokonania, musimy go gonić, żeby nam nie uciekł – przyznał Stańczyk, który dwukrotnie musiał uznać wyższość Korzeniowskiego. Triumfował za to na dystansie 200 m. kraulem.

Ozdobą zawodów były też wyścigi z udziałem reprezentantek Lubelszczyzny – Iwony Lefanowicz z Orlika Lublin i Zuzanny Mazurek z Fali Kraśnik
.

W sobotę kraśniczanka okazała się lepsza na 200 m. stylem grzbietowym. Na drugi dzień zawodniczka z Lublina wzięła rewanż na koleżance, zwyciężając minimalnie na o połowę krótszym dystansie. – Zuza ma lepsze wyniki ode mnie, ale udało mi się nawiązać rywalizację – mówiła Lefanowicz, która wraca do formy po miesiącu treningów w nowym klubie. – Ta zmiana była mi potrzebna. Miałam kryzys, zastanawiałam się, czy w ogóle nie skończyć z pływaniem. Wielu zawodników ma takie momenty. Zmieniłam trenera, poza tym w nowym klubie łatwiej jest mi połączyć treningi z nauką – przyznaje lublinianka.

Lubelska impreza wypadła dobrze nie tylko pod względem sportowym.

Wiele pochwał od uczestników i trenerów zebrał Tomasz Duszyński, pomysłodawca i organizator zawodów. – Wszystko przebiegło sprawnie, bez żadnych zacięć. Jeśli Lublin dalej będzie organizował Grand Prix, to chętnie będziemy tu przyjeżdżać – zapewniał Paweł Korzeniowski. - Pochłonęło to sporo czasu, ale nie ma czego żałować, bo efekty było widać. Takiej imprezy dawno w Lublinie nie było. Nie udało nam się uniknąć drobnych potknięć, bo robiliśmy to po raz pierwszy, ale wszyscy byli zadowoleni. Myślę, że jeśli będziemy starać się o kolejne zawody, nie będziemy bez szans – mówi Duszyński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto