Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Była to piłka nożna. Dla młodych chłopaków z dzielnicy była to jedyna dobra alternatywa by móc się wyszumieć, wybiegać, wyładować złość, zaznać uczucia porażki ale i szczęścia ze zdobycia lub obronienia bramki. Niestety te chwile były okupione cierpieniem jeżeli grało się na wyasfaltowanym boisku pobliskiej szkoły, lub złamaniami czy potłuczeniami, a niekiedy i ranami ciętymi jeżeli grało się na prowizorycznym boisku na błoniach pod Zamkiem.
Cieszyliśmy się kiedy mogliśmy sobie pograć, jednak żadne z tych boisk nie było przygotowane właściwie do użytkowania. Jednakże samo to, że były już nas uszczęśliwiało.
Niestety teraz pobliską szkołę zlikwidowano, a boisko które mimo że nie było stadionem narodowym to cieszyło, ma teraz być parkingiem dla urzędniczych samochodów. Drugie nieco bardziej przyjazne, mieszczące się na błoniach nagle straciło bramki. Tyle się ostatnio mówi o Orlikach, wiele ich w Lublinie powstało jednakże wszystkie te inwestycje omijają Stare Miasto, Dlaczego? Dlaczego my porządni ludzie, niejednokrotnie wykształceni, mamy mieszkać w dzielnicy gdzie nic nie ma?
Gdzie nasze dzieci mogą spokojnie grać w piłkę? Znalazły się oczywiście pieniądze na budowę szaletu miejskiego. Znalazły się pieniądze na wiele innych inwestycji, niestety zbrakło na inwestycje dla naszych dzieci. Wielu z tych młodych chłopaków ma ogromny talent, nie mają tylko gdzie go szlifować, mogliby stać się kolejnymi wielkimi jak Lewandowski czy Błaszczykowski, niestety skończą zapewne z jakimś wyrokiem na koncie, bo po prostu nie mają co robić. Z braku konkretnego zajęcia zajmują się tym z czego niestety nasza dzielnica słynie.
Proszę Pana Prezydenta, Radę Miasta, i Radę Dzielnicy Stare Miasto, zróbmy coś by nasze dzieci mogły czuć się jak Boniek, Lato, Smolarek czy Lewandowski. Zainwestujmy w nich, w naszą przyszłość ale przede wszystkim przyszłość naszych dzieci. Stwórzmy im miejsce gdzie będą mogły grać bez strachu o szkło na boisku czy asfalt, gdzie będą normalne bramki. Wyprzedzając komentarze typu "nie ma miejsca" - miejsce jest, tylko trzeba trochę pracy, zaangażowania i przede wszystkim chęci.
Grzegorz Gryzio, mieszkaniec ukochanej i pięknej dzielnicy Stare Miasto
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO