Żeby bronić altanek Krajowa Rada Polskiego Związku Działkowców postanowiła rozpocząć prace nad nowelizacją prawa, która ochroni działkowców przed przymusowymi rozbiórkami.
- Liczymy na to, że nasz głos będzie wysłuchany i wzięty pod uwagę - mówi Maria Grabowska, dyrektor biura lubelskiego oddziału Polskiego Związku Działkowców.
- Działkowcy to bardzo liczna i dobrze zorganizowana grupa. Tylko na Lubelszczyźnie funkcjonuje 179 ogrodów działkowych, na których gospodaruje w sumie 30 tysięcy osób - dodaje.
- Drewniany domek na ceglanej podmurówce postawiliśmy z mężem blisko 30 lat temu. Nie nocujemy w nim. Trzymamy tylko narzędzia i opryski - opowiada pani Alina z ogródków działkowych przy ulicy Rusałka. - Nie wyobrażam sobie, co byłoby, gdybyśmy musieli rozebrać altankę. Na postawienie nowego domku nie mamy pieniędzy, a wozić się z narzędziami nie mielibyśmy siły. Chyba musielibyśmy wtedy w ogóle zrezygnować z prowadzenia działki.
Co zakłada projekt działkowców?
Mianem altanki działkowej miałby być określany maksymalnie 35-metrowy i nie wyższy niż 5 metrów budunek rekreacyjno-wypoczynkowy o płaskim dachu. Taki domek mógłby być postawiony bez pozwolenia. Co więcej, proponowana ustawa objęłaby też ochroną wszystkie altanki zbudowane dotychczas.
- Moja altanka na 50 mkw. Żeby ją postawić, wzięłam długoletni kredyt - opowiada pani Stanisława z ogródków Lemszczyzna. - Mam nadzieję, że zbierzemy dużo głosów na listach poparcia i nikt nie przyjdzie, żeby mój domek zniszczyć.
Działkowcy oraz ich sympatycy mogą składać podpisy w biurach zarządu wszystkich ogrodów działkowych lub pobrać listy poparcia w internecie na stronie www.pzd.pl.
Agnieszka Kasperska
**
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?