Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dworek na Węglinie przestanie straszyć. Zostanie odbudowany

redakcja
redakcja
Plan odbudowy dworku na Węglinie powinien być gotowy do końca ...
Plan odbudowy dworku na Węglinie powinien być gotowy do końca ... Maciej Kaczanowski
Plan odbudowy dworku na Węglinie powinien być gotowy do końca roku. Jeśli prywatny inwestor bez przeszkód uzyska niezbędne pozwolenia, prace będą mogły zacząć się wiosną.

Jest szansa, by po siedmiu latach starań udało się rozpocząć odbudowę dworku. Jego obecny właściciel doszedł do porozumienia ze służbami ochrony zabytków i przygotowuje projekt renowacji.

– Myślę, że będzie gotowy w ciągu jednego, może dwóch miesięcy – przyznaje architekt Mirosław Rossa, autor projektu. – Z zasadniczymi sprawami już się uporaliśmy. Lewe skrzydło i centralna część dworku odzyskają historyczną formą. Do uzgodnienia pozostało jeszcze trochę szczegółów, m.in. rozwiązania komunikacyjne.

Od 2004 roku dworek przy al. Kraśnickiej jest w rękach prywatnego właściciela, przedsiębiorcy z Poniatowej. Początkowy plan biznesmena zakładał, że obok dworku stanie hotel ze 150 pokojami. Planowano też budowę basenu, spa i sali konferencyjnej na kilkaset osób. Koncepcja spotkała się z krytyką konserwatora zabytków. W rezultacie inwestor przedstawił nowy plan. Położył w nim większy nacisk na odbudowę dworku.

– Nowa koncepcja została przez nas zaakceptowana i czekamy na projekt budowlany – mówi Halina Landecka, Wojewódzki Konserwator Zabytków. – Liczę, że niebawem do nas wpłynie. Obecnie dworek jest w bardzo złym stanie, ale nie wynika to z działań inwestora. Nabył go, jako zdewastowany i spalony obiekt. Do tej pory udało się już wykonać sporo prac.

Cały teren został ogrodzony, zabezpieczono pozostałości budynku, udało się również uporządkować otaczający je park.

– Eksperci przeprowadzili tam bardzo dokładną inwentaryzację całego drzewostanu – dodaje Rossa. – Powstał program rewitalizacji parku. Wykonano też masę prac, związanych z leczeniem drzew. Nie jest to tak spektakularne, jak roboty budowlane, ale równie ważne i czasochłonne.

Szczegóły nowego projektu nie są jeszcze znane. Jeden z wariantów przedstawionych we wstępnej koncepcji zakładał jednak m.in. adaptację poddasza oraz przebudowę ganku. W renowacji mogą pomoc materiały, zebrane przez krewną dawnych właścicieli dworku. – Mam dokładną dokumentację, łącznie z wyposażeniem każdego z pomieszczeń – mówi Ewa Hulley. – Część z tych materiałów już udostępniłam. Na razie dworek obraca się w ruinę. Jest jednak bardzo ważny dla historii miasta. Mam więc nadzieję, że zobaczę, jak nowy gospodarz przywraca go do dawnej świetności.

Materiały zebrane przez panią Ewę to unikat.

Pokazują nie tylko dawny wygląd dworu i parku, ale również życie jego mieszkańców. Dworek przy al. Kraśnickiej pochodzi z drugiej połowy XIX wieku. W początkach minionego stulecia był przebudowywany. W PRL gospodarzy wywłaszczono. W zabytkowym dworze urządzono mieszkania komunalne. Część parku przeznaczono na budowę osiedla.


Węglin: Zabytkowy dworek czeka na ratunek
Dom Kultury na Węglinie: Czytelnik alarmuje o niedoróbkach
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto