Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Długie kolejki przed sklepami i stoiskami rybnymi w Lublinie

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
W lubelskich sklepach stoją długie kolejki za karpiem. Chociaż do świąt jeszcze dziesięć dni, już teraz można zauważyć zwiększony ruch.

– Wolę wcześniej wybrać się na takie zakupy, żeby mieć je z głowy. Tuż przed świętami i tak będzie o czym myśleć. Poza tym cena karpia jest teraz bardzo atrakcyjna. A ja kupuję co roku ok. 5 kg, więc dla mnie różnica nawet 2 zł na kilogramie ma znaczenie – podkreśla Dorota Pendrak z Lublina, którą spotkaliśmy w jednym z lubelskich sklepów.

Zainteresowanie klientów przełożyło się na ceny ryb. W niektórych sklepach jeszcze do końca tygodnia karp będzie o kilka złotych tańszy. – W tym roku jest szczególnie dużo ludzi, jak na tę porę. Kolejka jest właściwie non stop. Niedawno rozeszła się informacja, że ceny karpia ostro pójdą w górę i za kilogram trzeba będzie zapłacić nawet ok. 15–16 zł. Być może to przestraszyło klientów. U nas jest to na razie 7,95 zł, o złotówkę taniej, niż w ubiegłym roku. Ale już pod koniec tygodnia cena będzie wyższa, tuż przed świętami będzie to ok. 10 zł – szacuje Marek Rozwałka, szef stoiska rybnego w hipermarkecie E.Leclerc.

– Teraz dziennie sprzedajemy ok. tony. Dla porównania, w ubiegłym roku było to ok. 150–200 kg. Teraz dostawę mamy 2–3 razy dziennie.

Podobnie jest w innych supermarketach. Duże zainteresowanie obserwują też właściciele mniejszych sklepów rybnych. – Rzeczywiście, jest już sporo klientów, bywają dni, że trzeba odstać swoje w kolejce. Mimo, że nie mogę pozwolić sobie na obniżki, tak jak hipermarkety. Bardziej zapobiegliwi kupują wcześniej rybę i mrożą. Od jakiegoś czasu widzę też zainteresowanie karpiem krojonym – mówi Krystyna Kiljanek, właścicielka sklepu rybnego Fish w Lublinie.

– Być może część klientów boi się, że przez tegoroczne powodzie karpia może zabraknąć i dlatego myślą o tym już teraz. Wiadomo też, że lepiej kupić wcześniej, żeby zdążyć przed największymi kolejkami, które są tuż przed świętami.

Z takiej sytuacji na rynku cieszą się także dostawcy ryb.

– W tym roku nastawiliśmy się na zaopatrzenie dużych sklepów i przyznam, że się opłaciło. Większe zamówienia zaczęły się już pod koniec ubiegłego tygodnia. Przez te kilka dni z niektórych punktów mieliśmy zamówienia nawet na 2 tony dziennie i spodziewam się, że tak będzie jeszcze w tym tygodniu – mówi Iwona Rzuchuła z Gospodarstwa Rybackiego Jedlanka w Uścimowie. – Mamy też sporo klientów indywidualnych i firm prywatnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Długie kolejki przed sklepami i stoiskami rybnymi w Lublinie - Lublin Nasze Miasto

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto