Czechów: Mamy dość samowolki kierowców

- To, co teraz dzieje się pod moim blokiem przy ul. Młodej Polski 22 jest jedną wielką katastrofą. Kierowcy parkują z jednej i drugiej strony chodnika – irytuje się nasza Czytelniczka. - Nie można nawet spokojnie przejść, bo trzeba uważać czy obok nie jedzie jakiś samochód. Kierowcy czują się bezkarni, nie widzą w tym żadnego problemu i parkują gdzie chcą – dodaje.

Mieszkańcy Młodej Polski boją się, że któryś z kierowców może kogoś potrącić:

– Ale wtedy będzie za późno, aby cokolwiek zrobić. Dlatego apelujemy do administracji o rozwiązanie tego problemu. Przecież można zrobić jakieś parkingi na osiedlu.

Brak miejsc dla aut to w tym momencie jeden z największych problemów tej części miasta.

Zarówno Spółdzielnia Mieszkaniowa Czechów, jak i ratusz, co roku próbują ulżyć lokatorom. Problem w tym, że samochodów przybywa, a osiedle jest tak zabudowane, że trudno nawet znaleźć wolne miejsce na taką inwestycję. Na szczęście za kilka miesięcy sytuacja lokatorów Młodej Polski 22 powinna się poprawić. Kilkadziesiąt metrów dalej, przy bloku o numerze 26 administracja osiedla chce wybudować parking.

– Będzie tam miejsce dla kilkunastu aut – informuje Ryszard Pawlik, kierownik administracji osiedla im. Karłowicza. - Miejsca postojowe powstaną od strony ulicy Szeligowskiego.

Co więcej, lokatorzy, którzy narzekają na lekkomyślnych kierowców już za kilka miesięcy będą mogli skuteczniej walczyć z samowolką. Wszystko dzięki temu, że zmienią się przepisy ustawy o ruchu drogowym. Do tej pory Strażnicy Miejscy nie mogli interweniować na terenach należących do spółdzielni mieszkaniowych, chyba, że ktoś zostawił samochód na trawniku, lub w miejscu, które blokuje ruch innych pojazdów.

– Mogliśmy również interweniować na osiedlach wchodzących w skład spółdzielni, które oznaczone są jako „strefy zamieszkania”, tam samochody można pozostawiać tylko w wyznaczonych miejscach – informuje Ryszarda Bańka, rzeczniczka Straży Miejskiej. – Przewidywane zmiany pozwolą nam interweniować już na każdym terenie, wystarczy, że mieszkańcy zgłoszą nam interwencję.

Przepisy nie zostały jeszcze ostatecznie przygotowane, jednak pewne jest, że wejdą w życie w tym roku.