Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum żeglarskie nad zalewem Zemborzyckim w Lublinie musi poczekać

Redakcja
Fundacja, która chciała zbudować nad zalewem Zemborzyckim w Lublinie centrum żeglarskie, złożyła za niską o grosz ofertę.

Przetarg na dzierżawę terenu przy ul. Krężnickiej i Żeglarskiej nie został rozstrzygnięty.

– Mówię to z wielkim bólem, bo wszystkim nam zależy, żeby zalew się rozwijał. Niestety, po wnikliwym rozpatrzeniu złożonych ofert i rygorystycznej analizie regulaminu, przetarg na dzierżawę terenu przy ul. Krężnickiej i Żeglarskiej nie został rozstrzygnięty – poinformował dziś Mariusz Szmit, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lublinie, który ogłosił przetarg.

Chodzi o teren, na którym teraz mieści się ośrodek Marina, prowadzony przez spółkę Graf-Marina.

Zawarta z miastem umowa dzierżawy wygasa we wrześniu przyszłego roku. W styczniu miejscy radni zdecydowali o ogłoszeniu przetargu na nową dzierżawę terenu – pod warunkiem, że nowy najemca zbuduje tam centrum sportów wodnych.

Do przetargu zgłosił się dotychczasowy najemca oraz Fundacja Lubelskie Centrum Żeglarstwa.

Ostatecznie właściciel Mariny wycofał się z walki (nie złożył na czas dokumentów potwierdzających wcześniejsze prowadzenie działalności żeglarskiej).

Na placu boju pozostała więc fundacja. Ale wczoraj okazało się, że i ona nie dostanie działki nad zalewem.

– Fundacja LCŻ złożyła ofertę na poziomie ceny wywoławczej (3,5 grosza miesięcznie za mkw., czyli 2,5 tys. zł miesięcznie za cały teren – red.) – wyjaśnia Szmit. – Tymczasem w regulaminie jest wyraźnie napisane, że należy złożyć ofertę wyższą od ceny wywoławczej. Nawet o jeden grosz…

– Jestem tym osobiście przygnębiony – przyznaje Szmit. – Wystarczyło dobrze zapoznać się z regulaminem, znanym przecież od kilku miesięcy.

Przypomnijmy, że Fundacja LCŻ chciała zbudować nad zalewem żeglarską przystań.
– Ma to być ośrodek żeglarski otwarty dla wszystkich, w którym całe rodziny będą mogły uczestniczyć w tej formie zabawy i wypoczynku – mówił Artur Kawa, prezes Emperia Holding i członek rady Fundacji LCŻ, prezentując projekt żeglarskiego centrum.

Fundacja ma już nawet gotową koncepcję architektoniczną ośrodka.

W planach jest m.in. rozbudowanie istniejącego, betonowego mola, zbudowanie nowej przystani dla jachtów i całego kompleksu budynków na lądzie (z miejscem do konserwacji łodzi, salami wykładowymi i restauracjami).

Takie centrum ma kosztować 8-10 mln zł. Fundacja liczyła, że zdobędzie na ten cel pieniądze m.in. z Unii Europejskiej.

– Teraz to może się nieco skomplikować – mówi Szmit. – Ale z tego powodu nie możemy zmieniać przepisów regulaminu albo ich nie przestrzegać.

Co dalej?
– Zgodnie z prawem nie wcześniej niż za miesiąc możemy ogłosić nowy przetarg. Oferenci mieliby wtedy kolejne 21 dni na składanie ofert. Rozstrzygnięcie nastąpiłoby więc w listopadzie – tłumaczy Szmit.

Czy taki, kolejny przetarg będzie ogłoszony?

– To będzie zależało od moich rozmów z władzami miasta. To przetarg o dużej wadze dla całego miasta i jego mieszkańców, dlatego muszę to skonsultować z prezydentem – ucina Szmit.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto