Pożar wybuchł w miniony piątek, tuż po godz. 18. – Istniało podejrzenie, że wewnątrz budynku może przebywać starsza kobieta. Okazało się jednak, że wyszła z budynku – poinformował Michał Badach, rzecznik lubelskiej straży pożarnej. – Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Na miejscu pracowały aż cztery zastępy straży – dodaje.
Budynek, w którym wybuchł pożar stoi zaledwie kilka metrów od bloków. Policja nie zna jeszcze szczegółów zajścia. – Trwa dochodzenie. Za kilka dni będziemy wiedzieli, co się tam stało – wyjaśnia Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego lubelskiej policji.
Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że ulica Kolorowa to spokojne miejsce. – Nie przypominam sobie, żeby wybuchały tu jakieś pożary – twierdzi Michał Głowiński z Kolorowej. – Ciekawe czy ogień zaprószył się sam, czy ktoś maczał w tym palce. Wcześniej takie przypadki tutaj się nie zdarzały – dodaje.
Strażackie statystyki mówią jednak cos innego. – Przez ostatnie półtorej roku wzywano nas tu sześć razy. Dwa zgłoszenia dotyczyły płonących śmietników. Cztery pozostałe, to pożary w mieszkaniach – informuje Michał Badach. Większość pożarów to zwykle wynik nieuwagi. Dlatego strażacy alarmują, by nie zwlekać i w chwilach niebezpieczeństwa od razu informować o zaprószeniu ognia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?