Teraz czym prędzej sprawdzamy oferty, żeby się dowiedzieć, kto, mam nadzieję, w lipcu rozpocznie prace – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta. Budowniczowie będą mieć na wszystko 16 miesięcy od dnia podpisania umowy.
W tym czasie powstać mają trzy budynki.
W jednym, przyległym do obecnego gmachu pływalni, będzie basen rekreacyjny. W drugim 50-metrowy basen olimpijski z ruchomym dnem, trybunami i małymi basenami rekreacyjnymi. A w trzecim obiekty komercyjne ze spa, odnową biologiczną, restauracjami czy klubem fitness.
To, czy budowa faktycznie zacznie się w lipcu, zależy od tego, jak szybko miasto zdoła sprawdzić oferty i wybrać spośród nich tę najlepszą. I od tego, czy przegrani nie będą odwoływać się od werdyktu. Ofert jest pięć: cztery od firm z Polski i jednej z Madrytu. – To znane firmy, więc myślę, że oferty będą dobrze przygotowane – ma nadzieję Szczepańska.
Oceniana będzie nie tylko cena, ale i okres gwarancji na kompleks pływacki.
Miasto wymagało minimum trzyletniej gwarancji, wszyscy dają dłuższą. Wszystkie firmy dają też znacznie niższe ceny od kwoty 126,3 mln złotych, którą na ten cel ma miasto. – Nie zawsze nas to cieszy, bo na niskiej cenie może ucierpieć jakość, a tego byśmy nie chcieli – mówią urzędnicy.
Najtańsza jest oferta spółki Unibep z Bielska Podlaskiego warta 89,4 mln zł.
Hiszpańska firma Aldesa Construcciones chce 93,8 mln zł. Warszawska spółka IDS-BUD wpisała kwotę 99,9 mln zł, większej zapłaty (104,9 mln zł) chce Polbud z Bielska Podlaskiego, a najdroższy jest stołeczny Budimex, który wycenił swą pracę na 106,8 mln zł. Wszystkie firmy, poza Polbudem, deklarują pięcioletnią gwarancję na obiekt. Polbud daje cztery lata.
Wczorajsze otwarcie ofert było spóźnione o wiele miesięcy, podobnie jak rozpoczęcie budowy.
Oferty miały być znane już we wrześniu ubiegłego roku. Ale termin był wielokrotnie przesuwany i to z kilku powodów. Po pierwsze, miasto postanowiło zmienić projekt i w dokumentacji pojawiło się ruchome dno. Później Ratusz musiał odpowiedzieć na ok. 500 pytań od wykonawców, którzy m.in. wytykali nieścisłości w projekcie. Konieczne były też zmiany w dokumentacji.
Dominik Smaga
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?