Sześciu z oskarżonych przyznało się do winy, a dwóch z nich chce się dobrowolnie poddać karze. Tylko Andrzej W. idzie w zaparte i zaprzecza że stał za wybuchem w bloku przy ul. Glinianej w Lublinie.
1 listopada 2008 roku przed wejściem do mieszkania przy ul. Glinianej w Lublinie ktoś podpalił wycieraczki.
Wcześniej oblał jej łatwopalną cieczą. Ogień uszkodził też sąsiednie drzwi. W nocy 4 czerwca 2009 roku pod tym samym lokalem doszło do eksplozji. Mieszkanie wynajmowali studenci. Na szczęście nie odnieśli obrażeń. Ucierpiała kobieta z sąsiedztwa, którą uderzyły wyrzucone w skutek eksplozji drzwi. Szybko okazało się, że nie był to przypadkowy wybuch gazu, a detonacja bomby.
Lokal kilka dni wcześnie został sprzedany przez celnika z Przemyśla. Pod jego garażem policjanci znaleźli ładunek, który nie wybuchł. Mężczyzna od razu powiedział śledczym, że o podłożenie bomby podejrzewa przedsiębiorcę Andrzeja W., męża swojej znajomej. Motywem miała być zazdrość.
Śledczy przez cztery miesiące zbierali dowody obciążające biznesmena.
We wrześniu ubiegłego roku Andrzej W. został zatrzymany w swojej firmie. W tym samym czasie brygada antyterrorystyczna weszła do domów Michała B. i Michała G. – 19-letnich studentów Uniwersytetu Przyrodniczego, 17-letniego ucznia Konrada N. oraz 20-letniego bezrobotnego Damiana P. Wszyscy wywodzą się ze środowisk związanych z uprawianiem tzw. le parkur. To pokonywanie przeszkód oraz gry wojenne przy użyciu replik broni.
Andrzej W. został oskarżony o zlecenie podpalenia drzwi mieszkania celnika oraz podłożenia tam bomby. Według prokuratury szukał też osób, które miały napaść na jego przeciwnika z nożem. 4 czerwca gdy doszło do wybuchu był za granicą. Prokuratura uważa, że chciał ten sposób zbudować sobie alibi.
- Michał B., Michał G., Konrad N., Patryk Cz., i Bartłomiej P. zostali oskarżeni o podpalenie wycieraczek nasączonych co stworzyło zagrożenie dla życia wielu osób - mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Dwaj pierwsi mężczyźni oraz Damian P. brali też udział w podkładaniu ładunków wybuchowych 4 czerwca.
Bartłomiej P. i Patryk Cz. będą odpowiadać z wolnej stopy. Pozostali oskarżeni przebywają w areszcie.
Czytaj też:
- Lublin: Wybuch w bloku przy ul. Glinianej (MoDO, wideo x 2)
- Bomba przy Glinianej: Policja coraz bliżej złapania sprawców
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?