Linia nr 45 wozi pasażerów z ul. Mełgiewskiej na osiedle Świt. W zależności od pory dnia i liczby pasażerów bywa, że niektóre kursy kończą się wcześniej. – Zdarza się, że „45” dojeżdża tylko do kościoła przy ul. Gospodarczej. A przecież są mieszkańcy, którzy chcieliby pojechać dalej – mówi Tadeusz Grochowski z Tatar. - Może spółce zależy na tym, by ludzie przesiedli się do innego autobusu i kupili kolejny bilet.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne jest zdziwione tymi zarzutami: - Tatary mają naprawdę bardzo dobre połączenia z innymi dzielnicami. W świetle badań przeprowadzonych przez krakowskich specjalistów od transportu, tych połączeń jest aż za dużo w tym rejonie – odpowiada Stanisław Wojnarowicz, rzecznik MPK.
Miejski przewoźnik tłumaczy, że w weekendy kursują tam inne linie - nr 9 i nr 155, dlatego pasażerowie z Tatar nie powinni mieć powodów do narzekania.- Powiem nawet, że linia 155 przynosi największą stratę ekonomiczną spośród wszystkich linii w przedsiębiorstwie, a i tak wozi pasażerów. Strata finansowa jest w tym przypadku trzy razy większa niż zysk najbardziej opłacanych linii takich jak 9, 10 i 57 – tłumaczy Wojnarowicz.
Specjaliści z krakowskiego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników, którzy badali natężenie ruchu w autobusach miejskiego przewoźnika, stwierdzili, że w weekendy, autobus „45” woził powietrze. Ocenili, że Tatary mają teraz tak dużo połączeń z innymi dzielnicami, co w czasach, kiedy istniała tu jeszcze Fabryka Samochodów i wielu lublinian dojeżdżało do pracy.
Dlatego MPK nie planuje zmian w kursowaniu „45”.
/TZ/
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?