Wśród eksponatów są też osobiste pamiątki po jeńcach, zamordowanych przez NKWD, m.in. w Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku. Pamiątki pochodzą z prywatnych zbiorów członków rodzin katyńskich, którzy udostępnili je na czas wystawy. Zobaczyć można między innymi papierośnicę gen. Mieczysława Smorawińskiego, guziki z mundurów oficerskich, korespondencję jeńców, ubrania, ale też rodzinne fotografie. Wystawę zamyka pistolet typu Walter P36, którym sowieci zamordowali 22 tysiące więźniów strzałem w tył głowy.
- Ta wystawa to hołd oddany naszym ojcom, naszym bliskich, którzy zginęli w Katyniu. Osobiste pamiątki po nich są bezcenne. To dla nas relikwie – mówi Danuta Malon, prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Lublinie.
Jednym z istotniejszych eksponatów na wystawie są oryginalne Listy Katyńskie, które ujawniono po raz pierwszy. – Byłam zaskoczona tym, że nikt z lubelskiego środowiska naukowego wcześniej nie zainteresował się tymi dokumentami – mówiła Barbara Oratowska, kustosz wystawy, dyrektor Muzeum Martyrologii na Zamku Lubelskim.
Oficjalne otwarcie rozpoczęła modlitwa w intencji pomordowanych w Katyniu w 1940 roku oraz za ofiary katastrofy pod Smoleńskiem w kwietniu 2010. Na otwarcie przybyli przedstawiciele rodzin katyńskich, władz miasta, historycy i duchowieństwo.
Wystawa czynna będzie do końca maja. Bilety w cenach od 3 do 7 zł. Młodzież i wycieczki szkolne odwiedzą wystawę bezpłatnie.
Czytaj też:
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?