Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życiński: Jestem przeciw astrologii w szkołach

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
Astrologia, różdżkarstwo, lewitacja, kreacjonizm i bioenergoterapia – to zagadnienia, jakie Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje realizować w liceach w ramach nowej podstawy programowej. - Wypowiadam się kategorycznie przeciwko podobnym pomysłom - skrytykował na antenie Radia eR abp Józef Życiński.

W bloku „Przyroda” proponowane jest omawianie takich zagadnień jak „Krytyka homeopatii jako koncepcji leczenia „niczym”, „szkodliwa chemia” - krytyczna opinia społeczeństwa oparta na niepełnej wiedzy, „Teoria inteligentnego projektu” – odświeżona wersja kreacjonizmu, „Bioenergoterapia” – współczesna magia lecznicza; „biodynamiczne” zasady uprawy roślin oraz „teoria młodej Ziemi” – geologiczna postać kreacjonizmu.

Metropolita lubelski pomysł MEN skrytykował surowo.

- Nie każdy temat nadaje się na omawianie na sesjach naukowych, nie każdy przedmiot nadaje się do szkoły – mówił podczas swojej audycji „Pasterski kwadrans”. – Bałbym się, gdybyśmy do szkół wprowadzili metody odczyniania uroków.

Arcybiskup nie neguje posiadania przez niektóre osoby „takiej wrażliwości”.

– Jeżeli ktoś sądzi, że ma ponadnaturalne zdolności niech się cieszy – powiedział. – Ale dlaczego nauczać tego w szkołach, gdy nic sensownego nie można na ten temat powiedzieć? I podsumowuje, że pewne zagadnienia muszą pozostać poza marginesami nauki.

Nauczyciele z lubelskich liceów są zaskoczeni i nie chcą się wypowiadać.

– Różdżkarstwo w liceum? To niemożliwe. Nic o tym nie słyszałem – powiedział nam nauczyciel, który pragnie pozostać anonimowy.

Na portalach internetowych pojawiły się już opinie samych nauczycieli.

Jeden z nich pisze: - Jako nauczyciel proszę o ujawnienie nazwisk autorów tej "nowej podstawy" i konkretnie osoby, która lewitację, czy astrologię umieściła w blokach dla liceum. Wiem, że moje życzenie nie będzie spełnione, ponieważ MEN utajnił listę ekspertów opracowujących podstawę! Proszę nie wierzyć, że nauczyciele prosili o lewitację, astrologię i tarota w nauczaniu. Oczywiście może zdarzyć się nauczyciel idiota, ale w tym konkretnym przypadku człowiekiem nierozsądnym jest ekspert, który wpisał to do programu podstawy!

Sami uczniowie wykazują więcej entuzjazmu.

– To fajny pomysł –mówi Konrad, uczeń II klasy L.O. – Wreszcie coś ciekawego oprócz zwykłych przedmiotów. Myślę, że inni licealiści także byliby zainteresowani. Bo tego jeszcze w polskiej szkole nie było!

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto