Chorował na serce. W chaszczach zasłabł i zmarł. - Podczas spaceru z psem, przechodząc przez dzikie działki zauważyłem leżącego człowieka. Nie ruszał się, więc, zadzwoniłem na policję – relacjonuje Krzysztof Prokopiuk, mieszkaniec osiedla Nałkowskich.
Na miejscu najpierw pojawiło się pogotowie. Lekarz stwierdził, że mężczyzna nie żyje. Przyjechała też policja i prokurator.
– Mężczyzna zasłabł. Był chory na serce i leczył się – informuje podkom. Renata Laszczka – Rusek z lubelskiej policji.
Zdaniem mieszkańców osiedla Nałkowskich tragedii można było uniknąć. – Gdyby miasto wykosiło tu trawę i przycięło krzaki, może ktoś zauważyłby, że dzieje się coś złego i pomógł mężczyźnie w porę – mówią.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?