Wszystkie wymienione drużyny znajdują się w gronie kandydatów do awansu do pierwszej ligi. Najlepiej z tej trójki do tej pory radzą sobie łodzianie, którzy najpierw wygrali w Lublinie 52:38, a w lany poniedziałek sprawili tęgie lanie drużynie z Miszkolca, odnosząc wysokie zwycięstwo na własnym torze 61:31. Wcześniej Węgrzy w takim samym stosunku pokonali u siebie Kolejarza Opole. Lublinianie rozegrali do tej pory tylko mecz z Orłem. W drugiej kolejce mieli zmierzyć się z Kaskadą Równe, ale ukraiński klub ostatecznie nie przystąpił do rozgrywek.
Najbliżsi przeciwnicy KMŻ w meczu z Orłem nie mieli zbyt wiele do powiedzenia.
Najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Siemen Własow, który zdobył 12 punktów. Pozostali zawodnicy spisali się poniżej oczekiwań. Na torze w Łodzi zabrakło dwóch najbardziej utytułowanych żużlowców, którzy podpisali kontrakty z zespołem z Miszkolca: Anglika Joe Screena i Czecha Adriana Rymla. Ten drugi znalazł się w awizowanym składzie na dzisiejszy mecz z Redstarem KMŻ, chociaż jego Workington Comets mają dziś ligowy mecz.
- Z tego, co mi wiadomo Rymel i tak miał w nim nie jechać, więc pewnie zgodnie z zapowiedziami zobaczymy go w Lublinie. Nie spodziewałbym się za to niespodzianki w postaci przyjazdu Screena. To drogi zawodnik i pewnie będą go ściągać na mecze u siebie – mówi Rafał Wilk, trener KMŻ.
Kim Węgrów postraszą lublinianie?
W porównaniu do meczu z Orłem na lubelskim torze zobaczymy Richarda Halla. Anglik przyjechał do Lublina w nocy z piątku na sobotę wieczór i uczestniczył we wczorajszym treningu. Na zajęciach pojawił się też Czech Lubos Tomicek, który zapowiadał poprawę formy i być może dziś otrzyma szansę występu przeciwko zespołowi z Miszkolca.
Parę juniorską stworzą Rafał Klimek i Jonas Messing. Szwed zajmie miejsce Macieja Michaluka, który wcześniej miał otrzymać szansę występu przeciwko węgierskiej drużynie. - Żałuję, że Maciek nie pojedzie, bo w piątek zasłużenie wywalczył sobie miejsce w składzie. Jonas jest jednak pewniejszy, jeśli chodzi o przejechanie czterech okrążeń i start w kilku biegach - mówi Wilk. - Nie rezygnuję z Michaluka, ale musi on jeszcze trochę popracować - dodaje.
W barwach KMŻ nie zobaczymy Karola Barana, który przed spotkaniem z Orłem złamał obojczyk.
– Karol cały czas się leczy. Bardzo chciał wystąpić, ale wolę dać mu trochę czasu, żeby doszedł do siebie przed kolejnymi spotkaniami – mówi Wilk.
Początek meczu pomiędzy Redstar KMŻ Lublin i Speedway Miszkolc w niedzielę 19 kwietnia o godz. 15 na torze przy Al. Zygmuntowskich. – Chcemy wygrać, żeby kibice zapomnieli nam wpadkę w pierwszym meczu – zapowiada trener lubelskiego zespołu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?