Znowu problem ze śmieciami i znowu są to Bronowice

Gdybyśmy mieli pieczątkę z napisem „załatwione”, to przybilibyśmy ją w tym miejscu. Chodzi o odbiór śmieci z posesji przy ul. Biłgorajskiej 22 na Bronowicach (nie pierwszy raz piszemy o śmieciach w tej dzielnicy).

Ale od początku. W tym sektorze do 1 lipca śmieci odbierała firma Suez Wschód. Teraz robi to Kom-Eko.

- Pojemniki nie są opróżniane od dwóch tygodni - alarmuje pani Jadwiga. - Jeszcze jakoś upychamy w nich worki, ale z trudem. Najgorszy jest ten fetor. Co gorsza śmieci przyciągają stada much i szczury - opowiada kobieta i dodaje, że sama jeszcze jakoś by wytrzymała te uciążliwości, ale jej mąż właśnie wraca do domu ze szpitala po leczeniu onkologicznym.

- Upał, zaduch a nie ma jak okna otworzyć, bo smród wlatuje - narzeka pani Jadwiga.

Pieczątka „załatwione” należy się, bo jak tylko o sprawę zapytaliśmy ratusz ten odpowiedział: - Odpady, które nie zostały odebrane zostaną odebrane interwencyjnie - zapewnia Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego miasta.

Zastrzega jednak, że musiał to być jednorazowy przypadek i na pewno śmieci nie czekały na odbiór dwa tygodnie. Być może w terminie odbioru opadów nie miał kto wpuścić firmy śmieciowej na posesję.

- Firma ustaliła już rozwiązanie takich sytuacji z administracją budynku - dodaje urzędniczka.

Ratusz odbiera podobne zgłoszenia o zalegających śmieciach. Zamieszanie wynika z tego, że od lipca częściowo zmieniły się firmy zajmujące się poszczególnych sektorach miasta (Lublin podzielony jest na siedem).

- Dzielnica Bronowice jest właśnie takim rejonem. Nie ma jednak reguły, ani jednej dzielnicy, z której jest najwięcej zgłoszeń. Są to zwykle kwestie logistyczne do ustalenia pomiędzy firmą a właścicielem nieruchomości, zarządcą czy administracją - zaznacza Mazurek- Podleśna.

W ratuszu o sytuację na Biłgorajskiej zapytaliśmy w piątek o godz. 10.25. Kilka minut po godzinie 12 śmieci zostały już zabrane.