Godz. 17.30
Akcja została już zakończona. Saperzy wywieźli ładunki na poligon w okolice Dęblina, by tam je unieszkodliwić
Godz. 17.20
Jak informuje policja, saperzy znaleźli kolejny - szósty już - pocisk moździerzowy. Był w ziemi, na przyczepie samochodu. Okazało się, że robotnicy wykopali pocisk z ziemią i nieświadomie załadowali go koparką na przyczepę samochodu.
Godz. 15.50
- Saperzy znaleźli do tej pory pięć pocisków moździerzowych na przyszkolnym boisku. Szukają kolejnych - informuje Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Godz. 15.20
Do godz. 14 większość dzieci została już zabrana spod szkoły przez rodziców. - Zwolniłam się z pracy i przyjechałam jak najszybciej tylko mogłam - mówi Dorota Sroczyńska-Chomicz, mama trzecioklasisty Maćka. - Przestraszyłam się, bo nigdy nic nie wiadomo, to taka niespodziewana sytuacja.
- Mieliśmy religię, kiedy pani przyszła do klasy i kazała nam się pakować, musieliśmy szybko wyjść ze szkoły - opowiada Maciek. - Od razu pomyślałem, że może ktoś podłożył bombę pod szkołę. Trochę się bałem.
- Informację o znalezisku otrzymaliśmy o godz. 12. 45, od strażnika miejskiego, natychmiast podjęłam decyzję o ewakuacji - zdradza szczegóły Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk, dyrektorka SP nr 6. - Szczęśliwie wszystko udało się bardzo sprawnie przeprowadzić. Ewakuacja 530 uczniów i kilkudziesięciu nauczycieli oraz pracowników obsługi (w sumie to blisko 600 osób) trwała 12 minut.
- Wyszliśmy tak, jak staliśmy - opowiadają pracownicy obsługi. - Pomagaliśmy ewakuować dzieci, sami zostaliśmy w roboczych ubraniach, bez telefonów, portfeli czy kluczy do mieszkania. Musimy czekać.
- Informacje na temat tego, jak jutro będzie wyglądała praca szkoły zostaną zamieszczone na stronie internetowej szkoły (www.sp6.lublin.pl) - informuje Nowakowska-Bartłomiejczyk.
Godz. 14.55
Na terenie szkoły pojawili się saperzy.
Godz. 14:20
Na miejsce około godziny 15:00 ma dotrzeć oddział saperów z Dęblina.
Godz. 13:40
Nasi reporterzy na miejscu zdarzenia nieoficjalnie dowiedzieli się, że znaleziono dwa niewybuchy moździerzowe z czasów II wojny światowej.
Godz. 13.00
Straż pożarna przyjęła zgłoszenie o godz. 12.53: - Pojechaliśmy tam zabezpieczyć teren. Główne działania prowadzą policjanci - mówi Michał Badach, rzecznik Straży Pożarnej w Lublinie.
- Funkcjonariusze czekają na przyjazd pirotechników i saperów - dodaje Renata Laszczka-Rusek z KWP Lublin.
Znaleziska dokonali robotnicy pracujący przy budowie przyszkolnego boiska "Orlik".
- Według informacji przekazanych nam przez służby, które zjawiły się na miejscu powrót dzieci do szkoły nie będzie dziś możliwy - informuje Danuta Nowakowska-Bartłomiejczyk, dyrektorka SP nr 6. - Dzieci pod opieką nauczycieli przebywają w tej chwili w pobliżu budynku AOS-u, w zacienionym miejscu.
Nowakowska-Bartłomiejczyk apeluje do rodziców, aby, jeśli mają taką możliwość, zgłaszali się już po dzieci. - Ostrzegam jednak, że ulica Czwartaków jest zablokowana - podkreśla. - Najlepiej, jeśli podjadą od ul. Głębokiej.
Dyrektorka zapewnia, że nauczyciele pozostaną z uczniami do chwili, kiedy wszystkie maluchy zostaną odebrane przez rodziców.
Nasze serwisy:
Wakacyjny przewodnik po regionie
Luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Lubelski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły
Matura i co dalej? Poradnik dla tegorocznych maturzystów
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?