Matka dziewczyny zgłosiła się na policję w poniedziałek wieczorem. - Z jej relacji wynikało, że 16-latka miała pojechać autobusem do Ostrowa Lubelskiego, do orzeczonego jej Ośrodka Socjoterapii – informuje Anna Smarzak z lubelskiej policji. Gdy kobieta rozmawiała z funkcjonariuszami na jej komórkę napływały SMS-y od córki.
- Wynikało z nich, że 16-latka i jej koleżanka zostały porwane, siłą wepchnięte do samochodu i wywiezione w okolice Stalowej Woli – informuje Anna Smarzak.
Zaginiona sugerowała, że porwanie to zemsta za niespłacone, rodzinne długi. Matka przypomniała sobie, że 16-latka ma znajomego w Tarnobrzegu, do którego mogła pojechać. Policjanci z Lublina skontaktowali się z tamtejszymi funkcjonariuszami. Ci sprawdzili podany adres. – Okazało się, że nikt nie otwiera drzwi mieszkania – mówi Smarzak.
Niecałe dwie godziny później, lubelscy funkcjonariusze dostali informację, że nastolatki same zgłosiły się na komendę.
Dziewczyny przyznały, że zmyśliły własne porwanie.
Tak jak przypuszczali policjanci z Lublina, nastolatki zatrzymały się u swojego znajomego. 16-latka wróciła do domu. - Jej 18-letnia koleżanka odpowie za bezpodstawne zaangażowanie policjantów – informuje Smarzak.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?