Teraz jest tak, że autobus zamiast skręcać z al. Spółdzielczości Pracy w lewo, w Związkową, skręca w prawo. A to nie podoba się pasażerom dojeżdżającym do zakładów pracy na Bursakach.
– Z roku na rok powstaje tu coraz więcej firm, ma to być przyjazne miejsce dla przedsiębiorczości. Czy to jest normalne, że każda z osób będzie musiała przejść kilkaset metrów, szczególnie w porze zimowej? – pisze do nas pan Paweł.
Urzędnicy odpowiadają, że zmiana trasy linii 31 była poprzedzona konsultacjami z pasażerami, a zdecydowana większość z tych, którzy nadesłali swoje uwagi, poparła nowe rozwiązanie.
– Linia 31 będzie teraz obsługiwać duże, stale rozbudowujące się osiedle. Wcześniej, od ul. Związkowej do Rapackiego, była słabo wykorzystana – twierdzi Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.
Teraz pasażerowie dojeżdżający do pracy na Bursakach mają do dyspozycji tylko linię 18, która od poniedziałku do soboty zajeżdża na Rapackiego, ale tylko w drodze na Czechów i wyłącznie rano, w godz. 5–9. Ale w godzinach popołudniowych z zakładów pracy nie da się wydostać autobusem w stronę centrum.
– W godz. 14–15 na Związkowej jest duży ruch, autobus musiałby długo czekać na możliwość skrętu w lewo, to powodowałoby opóźnienia – mówi Góźdź. Dodaje, że skierowanie 18 przez Rapackiego w stronę Sławinka będzie możliwe, ale tylko po godz. 17, o ile jakieś zakłady pracy będą tym zainteresowane i o taka zmianę wystąpią.
ZTM zapowiada też, że jeśli będą takie prośby, może niemal od ręki wydłużyć godziny, w których autobus zajeżdżałby rano na Bursaki w drodze na Czechów.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?